Czas na zmiany w kalendarzu. Liga powinna startować później?

WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: Matej Zagar i Paweł Przedpełski
WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: Matej Zagar i Paweł Przedpełski

Co roku mamy deja vu związane z problemami pogodowymi i przekładaniem inauguracyjnych kolejek w polskiej lidze. Tracą na tym wszyscy bez wyjątków. Najwyższy czas zastanowić się nad zmianami w kalendarzu.

W tym artykule dowiesz się o:

W tym roku liga powinna wystartować 6 kwietnia w Tarnowie. Na razie jednak mecz na torze beniaminka stoi pod dużym znakiem zapytania. Podobnie może być w innych ośrodkach. Problem z treningami dotyczy przynajmniej połowy klubów. Nikogo to jednak specjalnie nie dziwi, bo świadkami podobnych obrazków jesteśmy niemal co roku. Zaczynają się pojawiać głosy, czy nie warto zastanowić się nad zmianą w kalendarzu rozgrywek.

Jednym z pomysłów jest przesunięcie w czasie inauguracyjnej kolejki. Chodzi o to, aby zawodnicy mieli czas na odpowiednie przygotowanie się do sezonu, a pogoda przestała rozdawać karty. W tym wypadku sezon mógłby startować w drugiej połowie kwietnia (albo nawet pod koniec), a mistrza Polski poznalibyśmy nieco później niż zwykle, bo na początku października. - Wczesna jesień zaczyna nam się przesuwać nawet na październik. Oczywiście nie można założyć, że wtedy na pewno będzie sprzyjająca pogoda. Na pewno jednak jest większe prawdopodobieństwo, że wtedy aura dopisze aniżeli na początku kwietnia - analizuje ekspert nSport+, Wojciech Dankiewicz.

Obserwując zmieniający się klimat w Polsce, nie trudno zgodzić się z tymi słowami. Ktoś powie, że to duże ryzyko rozgrywać decydujące spotkania na przełomie września i października. Złotego środka jednak nie ma, więc może warto przetestować w praktyce takie rozwiązanie.

- Niedawno przeczytałem ciekawą wypowiedź pana Zdzisława Dobruckiego - kontynuuje Dankiewicz. - Patrząc na poprzednie lata, zawsze mamy problem z tymi pierwszymi kolejkami. To zaczyna się robić trochę frustrujące. Idąc więc tropem myślenia pana Zdzisława, uważam, że początek kwietnia mógłby być czasem, który zawodnicy poświęcaliby na objeżdżenie się i na przykład na starty w eliminacjach czy turniejach indywidualnych. Dzięki temu wszyscy zaczęliby ligę rozjeżdżeni. Inna sprawa, że takie rozwiązanie pomogłoby też młodzieżowcom, którzy potrzebują przecież więcej czasu na rozjechanie się po zimie - zauważa.

W tym wszystkim trzeba pamiętać o tym, że niekończące się debaty o pogodzie i przekładaniu pierwszych spotkań strasznie irytują kibiców. Wszyscy czekają na żużlowe emocje po długiej zimie, a do głosu na koniec i tak dochodzi pogoda. W środowisku mówi się, że jeśli pierwsza kolejka jednak dojdzie do skutku, to niektóre wyniki mogą być wypaczone. Bukmacherzy już zacierają ręce. A przecież nie o to chodzi w tej całej zabawie. Nadrzędną wartością powinna być sprawiedliwa i bezpieczna rywalizacja.

ZOBACZ WIDEO: Oficjalne promo 2018 PZM Warsaw FIM SGP of Poland

Komentarze (39)
avatar
Nie chcę islamskich imigrantów w Polsce
1.04.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Przekładanie kolejki przy spodziewanych 20 stopniach to byłoby kuriozum. 
avatar
Rychu GKM
1.04.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Na bank przełożą mimo iż 20 stopni zapowiadają. Nie po to wysmarowali dziesiątki artykułów by urobić opinię publiczną żeby teraz nie przekładać 
avatar
Rogal 1848
1.04.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Panika... a od środy wszędzie słonecznie i 16-23!!! stopnie...
Teraz już nawet tydzień i dłużej wcześniej o przełożeniach meczu ...kiedyś jeździło się na Kryterium i w dość kiepską pogodę liga
Czytaj całość
avatar
Gekon
1.04.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie klimat w Polsce się zmienia tylko ma charakterystyczne cechy takie jak przejściowość klimatu czy zmiany z roku na rok i bardzo dużą zmienność pogody każdego dnia. To tak na wstępie do autor Czytaj całość
avatar
intro
31.03.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
A ja pamiętam finał w październiku w Zielonej. Dziękuję. Kto chciał już pojeździl. Pozostaje tylko kwestia pogody na zatydzien