W ostatnich tygodniach cała żużlowa Polska żyła tematem pierwszych wyjazdów na tor po zimie. Niektórzy uważali, że na stadionach Fogo Unii i Get Well trwał swoisty wyścig. Piotr Baron jednak stanowczo zaprzecza takim spekulacjom. - To prawda, że nasz tor nie był jakoś super przygotowany do tego pierwszego wyjazdu. Wszyscy zawodnicy stawili się jednak w parkingu i zgodnie przyznali, że warto wykorzystać dobrą pogodę, aby rozjechać trochę łańcuchy. Dodatkowo na stadionie zebrało się wtedy sporo kibiców, więc chcieliśmy im dać to, po co przyszli - tłumaczy Baron.
Treningi w Lesznie nie trwały długo, gdyż już po dwóch dniach żużlowcy mistrza Polski przenieśli się do Rawicza. Tym sposobem leszczynianie po raz pierwszy wykorzystali fakt powstania swojego drugiego zespołu. Co niektórzy fani zwracali wówczas uwagę, że tor Stainer Unii Kolejarz był lepiej przygotowany aniżeli pierwszej drużyny. - Porównując tylko pierwszy trening w Lesznie to owszem, ale już na drugim jakość nawierzchni była porównywalna - neguje Baron.
Szkoleniowiec jest bardzo zadowolony z możliwości wykorzystania dwóch torów w okresie przygotowawczym. Przestrzega jednak, że na razie nie ma co wyciągać żadnych wniosków co do formy zawodników. - Oba tory mają różną nawierzchnię i różną geometrię. To bardzo przydatne, aby móc się sprawdzić i dostosować w innych warunkach. Zawodnicy obecnie żonglują silnikami i ustawieniami motocykli i nawet jeśli ktoś w jednym przejeździe błyszczy, w kolejnym może wyglądać całkiem inaczej. Nawet po kilku sparingach byłbym daleki od wyciągania wniosków kto, w jakiej jest dyspozycji. To określi dopiero walka o prawdziwe punkty - podkreśla.
Menedżer Fogo Unii odniósł się również do kontuzji Piotra Pawlickiego. - Piotr przechodzi obecnie rehabilitację. Nie mamy żadnej zaplanowanej ani nawet przybliżonej daty jego powrotu do treningów, ale też na to nie naciskamy. Najważniejsze, aby się spokojnie wykurował, a my sobie na pewno poradzimy do jego powrotu - zakończył Piotr Baron.
ZOBACZ WIDEO Finał PGE Ekstraligi to był majstersztyk w wykonaniu Fogo Unii