- Byłem prezesem klubu i wiem, że takie rzeczy trzeba ucinać w zarodku - mówi nam Jerzy Synowiec, prawnik, były prezes Cash Broker Stali Gorzów. - Na miejscu prezesa Włókniarza, bo zawodnikiem tej drużyny jest obecnie Rafał Szombierski, wyciągnąłbym surowe konsekwencje. Za chwilę to prezes Włókniarza może zostać niesłusznie oskarżony. Wezwałbym więc zawodnika i wyrzucił go na zbity pysk. Szombierski od lat zdradza ewidentne objawy niezrównoważenie emocjonalnego, więc wszystkiego można się po nim spodziewać.
- Jeśli ktoś mówi takie rzeczy, jak Szombierski, to ja odpowiadam, przedstaw dowody chłopie. A jak ich nie masz, padnij przed prezesem Mrozkiem na kolana. A najlepiej weź kilof zamiast motocykla i do roboty - mówi autentycznie wzburzony sytuacją Synowiec, bo też jego zdaniem w żużlu jest coraz więcej chamstwa. - To idzie w złym kierunku, a tych kiepskich zachowań jest bardzo wiele. I jeszcze ten język. Szombierski swoim wpisem pełnym błędów pokazał, że nie powinien był ukończyć podstawówki.
Przeprosiny Szombierskiego, który publicznie odwołał zarzuty, tylko w niewielkim stopniu poprawiają jego sytuację. Gdyby ich nie było to, zdaniem Synowca, Mrozek musiałby iść do sądu. - Czasami się zastanawiam, czy tego typu ludzi pozywać? Czy nie lepiej machnąć ręką? Z drugiej strony prywatny akt oskarżenia nie jest drogi, a prawnik ogarnie się z tym w pół godziny. Szombierski miałby nauczkę.
Trudno przewidzieć, jakie będą dalsze sportowe losy Szombierskiego. Prezes forBET Włókniarza Częstochowa Michał Świącik nie widzi go w drużynie. - Nawet nie muszę go wyrzucać, bo Rafał podpisał z nami kontrakt warszawski - tłumaczy Świącik. - Nie zapraszałem go na prezentację drużyny, trudno mówić, że wiążemy z nim jakiekolwiek nadzieje. Zasadniczo zgadzam się jednak z mecenasem Synowcem, że w tego typu sprawach trzeba działać stanowczo.
ZOBACZ WIDEO Falubaz przespał okres transferowy. "Za późno się zorientowali, że trzeba działać"