Wielki talent rozważa ofertę Stali. Klub chce go sprzedać, ale ostatnie słowo należy do rodziców

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Karol Słomka / Na zdjęciu: Mateusz Rząsa w parku maszyn
WP SportoweFakty / Karol Słomka / Na zdjęciu: Mateusz Rząsa w parku maszyn
zdjęcie autora artykułu

Spółka Stal Rzeszów oferuje ZKS Stali Rzeszów 20 tysięcy za transfery Michała Curzytka i Mateusza Rząsy. Kluby już zresztą doszły do porozumienia. Przejście Curzytka jest teraz uzależnione wyłącznie od decyzji jego rodziców.

W spółce Stal słyszymy, że Michał Curzytek ma talent większy nawet od Wiktora Lamparta. Ten ostatni był do niedawna oczkiem w głowie rzeszowskich działaczy. Wiktor jednak odszedł do Speed Car Motor Lublin, więc teraz Stal robi wszystko, by zatrzymać Curzytka. Młody zawodnik wiosną skończy 16 lat i będzie mógł jeździć w lidze. Pytanie, czy przeniesie się z ZKS Stali (klub szkolący zawodników) do spółki Stal.

Marcin Janik, wiceprezes spółki Stal mówi: - Z kolegami z ZKS Stali jesteśmy dogadani. Prócz pieniędzy daliśmy im gwarancję czteroletniej współpracy. Znaczy to, że będziemy im pomagali w bieżącej działalności. Jak rozkręcimy mini-szkółkę, to chcielibyśmy, żeby nasi zawodnicy, w dalszym etapie kariery, przechodzili przez ZKS Stal.

Bogdan Bardzik, prezes ZKS Stali, potwierdza, że między jedną i drugą Stalą jest porozumienie: - My jesteśmy do zgody. Pasuje nam zarówno transferowa kwota, jak i opcja z gwarancją czteroletniej współpracy. Jednak ostatnie słowo należy do rodziców żużlowca, bo on jest nieletni – podkreśla Bardzik.

Jeśli Stali nie uda się pozyskać Curzytka oraz Mateusza Rząsy, wówczas klub będzie się musiał rozglądać za innymi zawodnikami. Na razie pewniakami w kadrze są: Aureliusz Bieliński i Arkadiusz Potoniec.

ZOBACZ WIDEO Wypadek Tomasza Golloba wstrząsnął Polską. "To najważniejszy wyścig w jego życiu"

Źródło artykułu: