Chińscy lekarze chcą dłużej pomagać Gollobowi. Przylecą do Polski?

WP SportoweFakty / Jarosław Pabijan / Na zdjęciu: Tomasz Gollob
WP SportoweFakty / Jarosław Pabijan / Na zdjęciu: Tomasz Gollob

Zgodnie z początkowymi założeniami, Tomasz Gollob będzie przebywać w Chinach przez około dwa miesiące. Istnieje możliwość, że lekarze z Nanning przylecą później z naszym mistrzem do Polski. To efekt współpracy tego miasta z Grudziądzem.

We wtorek w Grudziądzu zorganizowano konferencję prasową, na której obecni byli przedstawiciele miasta, szpitala i MRGARDEN GKM-u. W czasie spotkania opowiedziano mediom na temat tego, jak przebiegała podróż Tomasza Golloba, który przed tygodniem udał się na leczenie do Chin.

- Podróż nie był łatwa, gdyż Tomasz miał potworne bóle - przyznał wiceprezydent miasta, Marek Sikora. Jednak nasz mistrz ani przez moment nie narzekał i pokazał, że jest wielkim sportowcem.

Zgodnie podkreślano, że na miejscu w Nanning Gollob trafił w ręce najwybitniejszych lekarzy z tego rejonu Chin. Tamtejsi specjaliści uważają, że leczenie chirurgiczne jest wykluczone. W najbliższym czasie można spodziewać się pierwszych efektów ich działań. Gollob ma teraz otrzymywać leki m.in. z ziół chińskich. - Potrzebne są minimum dwa tygodnie na pierwsze efekty - wyjaśnił ordynator neurochirurgii grudziądzkiego szpitala Adam Zaborowski.

Budujące dla lekarzy na miejscu jest pozytywne podejście samego sportowca. - Tomasz wspomniał nam, że dzisiaj poprosił o hantelki do ćwiczeń. Cały czas chce coś robić - wyjaśnił wiceprezydent Sikora.

Zainteresowanie całą akcją w Chinach było ogromne. Dzięki temu swój przyjazd do Nanning ogłosili specjaliści z Pekinu i Szanghaju, którzy także chcą pomóc Gollobowi. Bardzo ważna dla żużlowca będzie kontynuacja leczenia po powrocie do kraju. Ma to się udać dzięki współpracy chińskiego miasta z Grudziądzem.

Gollob i opiekujący się nim personel złapali wspólny język. - Dziś rozmawialiśmy z Tomkiem przez godzinę. Był w bardzo dobrym nastroju. Zwiedził miasto i chwali to, że jest pod opieką przemiłych osób - opowiadał Zbigniew Fiałkowski, który stanął na głowie, by zorganizować Gollobowi wyjazd do Chin. Wszystkim, którzy przyczynili się do podróży naszego mistrza do Nanning, podziękował za udzieloną pomoc.

ZOBACZ WIDEO Finał PGE Ekstraligi to był majstersztyk w wykonaniu Fogo Unii!

Źródło artykułu: