- Najważniejsze jest to, że przeszliśmy dalej. Ten finał nie wypadł najgorzej i cieszę się z trzeciego miejsca. Chciałbym podziękować za wsparcie moim sponsorom, rodzinie oraz wszystkim kibicom, którzy nawet przyjechali tutaj za mną - powiedział 17-latek.
Pawlicki w zeszłotygodniowych zawodach imponował walecznością na dystansie. Młody żużlowiec twierdzi, że podczas jazdy wzoruje się na swoim starszym koledze z Unii Leszno - Leigh Adamsie: - Starty przegrywałem, ale na trasie silnik się bujał i nadrabiałem. Oglądałem kasety Leigh Adamsa, który wykorzystuje wszystkie błędy zawodników - czeka do ostatniej chwili i wtedy atakuje. On potrafi bardzo mądrze jechać i tego właśnie chcę się od niego nauczyć.