Czy 21 miesięcy pauzy wykończy Łagutę jako zawodnika? Wszystko w jego głowie i rękach

WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Grigorij Łaguta walczy o punkty w Speedway Best Pairs.
WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Grigorij Łaguta walczy o punkty w Speedway Best Pairs.

POLADA skróciła karę zawieszenia dla Grigorija Łaguty z 24 na 21 miesięcy. 11 marca 2019 roku Łaguta będzie mógł wrócić do żużla. Do tego czasu musi zrobić wszystko, żeby nie zgnuśnieć i nie zwariować.

11 czerwca 2017 roku Grigorij Łaguta został przyłapany na dopingu. W trakcie kontroli po meczu ROW Rybnik - Włókniarz Częstochowa (49:41) w jego organizmie wykryto zabroniony środek, meldonium. Początkowo został zawieszony na 2 lata. Jednak po odwołaniu POLADA (polska antydopingówka) skróciła karę do 21 miesięcy. Czy 11 marca 2019 roku Łaguta wróci jako bardzo dobry zawodnik?

Dotąd nie przerabialiśmy jeszcze przypadku tak długiego zawieszenia za doping. Patryk Dudek po roku wrócił lepszy, niż był przedtem, ale musiał się mocno nagimnastykować, żeby przeżyć te 12 miesięcy bez żużla. To był czas, kiedy w jego teamie pojawił się psycholog. Zawodnik zaczął też realizować swoje pasje. Nauczył się gotować. Robił wszystko, żeby nie zwariować.

- Łaguta też musi dobrze poukładać wszystkie klocki - stwierdza Stanisław Chomski, trener Cash Broker Stali Gorzów. - Chodzi zarówno o stronę fizyczną, jak i psychiczną. Z tym drugim nie powinno być problemu, bo Rosjanie mają charakter. To taka nacja twardzieli. Jeśli tylko nie prześpi tego długiego okresu i zadba o formę, to wróci głodny sukcesu.

Na razie Łaguta wygląda pod względem fizycznym bardzo dobrze. Wiele dają mu treningi na crossie. - Dalej musi prowadzić mądrą politykę treningową - uważa Chomski. - Powinien jednak szukać jakiegoś urozmaicenia, żeby nie wpaść w monotonię. Myślę, że mógłby w Rosji wynająć tor żużlowy, zamknąć go i jeździć indywidualnie. Nie wiem, czy nie powinien też spróbować flat tracku.

- Najgorszy dla Łaguty będzie okres, kiedy w Polsce będą trwały rozgrywki - komentuje trener Stali. - Teraz każdy ma to samo, czyli sala i siłownia, ale w kwietniu zawodnicy wyjadą na tor, a Łaguta będzie mógł się tylko temu z boku przyglądać. Na pewno będzie mu tego elementu rywalizacji brakowało. To jest coś, czego żadnym treningiem nie zastąpi. I myślę, że poukładanie w głowie tych kilku miesięcy, kiedy sezon będzie w pełni, będzie dla żużlowca największym wyzwaniem. Jeśli przez to przebrnie, to potem będzie miał już z górki - kończy Chomski.

W ciemno można założyć, że Łaguta będzie się jeszcze odwoływał, tym razem od kary 21 miesięcy zawieszenia. Już teraz musi się jednak nastawić także na ten mniej optymistyczny scenariusz.

ZOBACZ WIDEO Z 1:5 na 4:2. W finałowym biegu na Motoarenie działo się!

Komentarze (25)
avatar
sympatyk żu-żla
24.01.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Łagucie za wiele kary nie skrócili 21 miesięcy jest trochę czasu. Przypadku zawodnika w tym wieku dobre i trzy miesiące. 
avatar
zulew
24.01.2018
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
Ciekawe, dlaczego w przypadku Łaguty zastosowano tak surową karę. Zwłaszcza, że chodzi o użycie specyfiku leczniczego, który dopiero niedawno wpisano na listę dopingu zabronionego. 
avatar
hmm
24.01.2018
Zgłoś do moderacji
0
6
Odpowiedz
Kabaretu ciąg dalszy!!
Jutro będzie "Czy 21 miesięcy pauzy WZMOCNI Łagutę jako zawodnika? "
Później cała seria głupkowatych artykułów o niczym... Szkoda tylko normalnych kibiców z Rybnika, kt
Czytaj całość
dalavega
24.01.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Niech robi "stejki "przez ten czas!Pewnie jakiś koksu się na nie skusi! 
avatar
Bob Budowniczy
24.01.2018
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
Pierw większość krytykowała Łagutę za to co zrobił, a teraz zaczynają się nad nim rozczulać! Kara ma być dotkliwa, aby odstraszyć innych, tak jak kara dla Torunia za finał z Zieloną Górą.