Derby Merseyside na Goodison Park zawsze trzymają w napięciu. I to niezależnie od tego, które miejsca w tabeli zajmują obie drużyny. Everton stara się zapewnić sobie utrzymanie w Premier League. Natomiast Liverpool FC walczy o tytuł.
Środowy mecz w ramach zaległej 15. kolejki był pełen walki do samego końca. James Tarkowski zdobył wyrównującego gola dla Evertonu w ósmej minucie doliczonego czasu gry, dlatego spotkanie zakończyło się podziałem punktów (2:2).
Jak podaje "The Sun", po meczu doszło do masowej bójki, w której uczestniczyli zawodnicy obu drużyn. Starli się ze sobą m.in. Curtis Jones z Liverpoolu i Abdoulaye Doucoure z Evertonu. Policja i stewardzi musieli interweniować, aby rozdzielić piłkarzy.
ZOBACZ WIDEO: Wykonał sprint przez połowę boiska. Tak pracuje ochroniarz Messiego
Obaj gracze otrzymali wcześniej żółte kartki. Po tym zamieszaniu zostali ponownie ukarani przez sędziego Michaela Olivera, co skutkowało czerwonymi kartkami.
Arne Slot, trener Liverpoolu, również zobaczył czerwoną kartkę po konfrontacji z sędzią Oliverem. Holender został ukarany za nietypowe zachowanie podczas uścisku dłoni z arbitrem. Decyzja ta oznacza, że nie będzie mógł prowadzić drużyny z ławki podczas najbliższego meczu z Wolverhampton na Anfield.
Asystent menedżera Liverpoolu, Sipke Hulshoff, także został usunięty z boiska po kłótni z sędziami na temat wyrównującego gola Evertonu.
Mimo straty dwóch "oczek" Liverpool pozostał liderem Premier League i ma siedem punktów przewagi nad drugim Arsenalem. Natomiast Everton powiększył swój dorobek do 27 punktów i oddalił się od strefy spadkowej.