Neymar przynosi pecha swojej drużynie. Kolejna porażka

Instagram / Santos FC / Neymar po podpisaniu kontraktu z Santos FC
Instagram / Santos FC / Neymar po podpisaniu kontraktu z Santos FC

Neymar Jr. wciąż nie może odnieść zwycięstwa po powrocie do Santosu. W trzecim meczu jego drużyna uległa Corinthians 1:2 w klasyku Campeonato Paulista, a brazylijska gwiazda nadal pozostaje bez gola i asysty.

W tym artykule dowiesz się o:

Po trzech spotkaniach od powrotu do rodzimego klubu Neymar nie zaznał smaku zwycięstwa. Po dwóch rozczarowujących remisach, FC Santos poniósł porażkę w starciu z Corinthians, co poważnie zmniejsza jego szanse na awans do ćwierćfinału rozgrywek.

Mimo niekorzystnego wyniku, występ Neymara był jednym z nielicznych pozytywów dla jego zespołu. Piłkarz zaprezentował kilka efektownych dryblingów ze swojego bogatego repertuaru, pokazując postęp w długim procesie powrotu do pełnej formy.

Neymar spędził na boisku 67 minut, ale mimo starań nie zdołał wpłynąć na rezultat. Po jego zejściu Santos wykorzystał chwilę dekoncentracji rywali, a Guilherme strzelił gola kontaktowego. Było to jego ósme trafienie w turnieju, co czyni go najlepszym strzelcem rozgrywek.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ to wymyślił! Gol bezpośrednio z rzutu rożnego

Jak podaje sport.es, Corinthians kontynuuj swoją dobrą passę z końcówki poprzedniego sezonu, kiedy wygrali dziewięć meczów z rzędu w Brasileirao. W tym spotkaniu byli zdecydowanie lepsi, zwłaszcza w pierwszej połowie, gdy Yuri Alberto zdobył dwa gole, korzystając ze współpracy z Memphisem Depayem.

Trener Santosu, Pedro Caixinha, wciąż nie może znaleźć skutecznej recepty na poprawę gry zespołu. Drużyna czeka na wzmocnienia w postaci napastników Gabriela Verona i Argentyńczyka Benjamína Rollheisera, które mają dodać jakości w kolejnych meczach.

Neymar Jr. będzie miał kolejną szansę na przełamanie w najbliższą niedzielę, kiedy Santos zmierzy się na Vila Belmiro z Agua Santa. Kibice liczą, że pozytywne sygnały z ostatniego meczu przełożą się na lepszy wynik i pierwsze zwycięstwo po powrocie gwiazdy.

Komentarze (0)