Idzie lepsze w Falubazie? Będą ogromne pieniądze na szkolenie

WP SportoweFakty / Mateusz Wójcik / Alex Zgardziński ucieka Bartoszowi Smektale.
WP SportoweFakty / Mateusz Wójcik / Alex Zgardziński ucieka Bartoszowi Smektale.

Początek rewolucji w Falubazie? Kamil Kawicki zapowiada, że zielonogórski klub wyda blisko milion złotych na szkolenie młodzieżowców.

W piątek Ekantor.pl Falubaz Zielona Góra przedstawił cały sztab szkoleniowy na sezon 2018. Pracą z młodzieżowcami zajmą się Aleksander Janas, Krzysztof Jabłoński i Andrzej Jarząbek. - Chcemy wrócić do najlepszych standardów i lat w szkoleniu młodzieży w zielonogórskim klubie. Pewne kroki zostały już poczynione w sezonach 2016, a w szczególności 2017. Wiadomo jednak, że bez odpowiedniej kadry trenerskiej i mechaników, postępu nie udałoby się dokonać - przyznał Kamil Kawicki.

W Zielonej Górze nie zamierzają oszczędzać na szkoleniu młodzieży. Zatrudnienie doświadczonego sztabu to jeden z kroków do poprawy jakości zielonogórskiej szkółki żużlowej. - W sezonie 2017 poczyniliśmy wiele inwestycji i nakładów na sprzęt, serwisy i na wszystko, co związane ze szkoleniem młodzieży. Była to kwota zbliżona do pół miliona złotych. Nasz plan był przemyślany: racjonalne transfery w pierwszym zespole, nie przebijanie się o horrendalne stawki dla gwiazd światowego żużla. Chcieliśmy wykorzystać te pieniądze na budowanie przyszłości zielonogórskiego klubu. Kwota, którą w 2018 roku przeznaczymy na szkolenie młodzieży, zostanie podwojona i zbliżymy się do miliona złotych. Nasi juniorzy muszą mieć wszystko, co potrzebują - skomentował członek zarządu zielonogórskiego klubu.

Głównym trenerem młodzieży będzie Aleksander Janas, dla którego jest to powrót do szkoleniowej pracy w Falubazie po kilku latach przerwy. Warto wspomnieć, że to właśnie Janas dokładał swoją cegiełkę do rozwijania umiejętności Rafała Kurmańskiego czy Grzegorza Zengoty. - Nie ukrywam, że przekonanie Aleksandra Janasa do tego, by odłożył funkcję komisarzem toru, zajęło mi kilka lat. W ostatnich tygodniach nie było dnia, w którym nie byłbym w mieszkaniu pana Aleksandra i go przekonywał. Jest doskonale znany ze świetnej ręki do szkolenia młodzieży. Trener Janas będzie odpowiedzialny za żużlową szkółkę oraz prowadzenie drużyny juniorskiej, która wystartuje między innymi w DMPJ - wyjaśnił.

Zadaniem Krzysztofa Jabłońskiego będzie wsparcie technologiczne. 40-latek ma bardzo duży atut, z którego zielonogórzanie będą chcieli mocno skorzystać. -Krzysztof bardzo dobrze czuje się w sprawach sprzętowych. Swego czasu współpracowali z nim nawet Jason Crump i Tomasz Gollob. W sezonie 2017 próbowaliśmy współpracować w obszarze Mateusza Tondera. Efekty tej pracy były zaskakująco dobre. Stwierdziliśmy, że chcielibyśmy rozwinąć tę współpracę o pozostałych zielonogórskich juniorów. Młodzieżowcy będą startowali nie tylko na jego silnikach, ale osobą, która będzie to wszystko nadzorowała, właśnie będzie Krzysztof. On nadal jest czynnym zawodnikiem, dlatego atutem będzie też to, że podczas treningu młodych zawodników, po próbach przy sprzęcie, Jabłoński będzie mógł przejechać się na danym motocyklu, sprawdzić silnik, pościgać się z juniorami i autorytatywnie ocenić, co należy poprawić. To też nowość i wartość dodana - ocenił Kawicki.

ZOBACZ WIDEO Lekarz sugerował Gollobowi zakończenie kariery. "To był pierwszy dzwonek, powinienem był zareagować"

Tak naprawdę praca nad zielonogórskimi juniorami pod kątem przyszłego sezonu już wystartowała. Obecnie młodzi zawodnicy przechodzą badania, z kolei w przyszłym tygodniu rozpoczną się treningi ogólnorozwojowe. - Kierujemy się sprawdzonym, kapitalnym systemem, który od kilku lat praktykują Patryk Dudek i Grzegorz Zengota. Są to bardzo skrupulatnie przemyślane cykle treningowe, składające się z mikrocykli, u wielokrotnego mistrza Polski, Europy i świata - Radosława Walczaka. Od 4 grudnia juniorzy będą trenowali sześć razy w tygodniu aż do końca lutego. 2 stycznia młodzieżowcy pojadą z akrobatami na obóz do Zakopanego - powiedział.

Funkcję menedżera pierwszej drużyny będzie pełnił z kolei Adam Skórnicki. - Szukaliśmy osoby, która łączyłaby w sobie doświadczenie w prowadzeniu zespołu z Ekstraligi z charakterem pasującym do przemodelowanego Falubazu. Adam jest super gościem, z którym momentalnie się porozumieliśmy - stwierdził Kawicki. Co ciekawe, mistrz Polski z 2008 roku jeszcze kilka tygodni temu złożył ofertę dotyczącą pracy z zielonogórską szkółką. - Z Aleksandrem Janasem byliśmy dogadani i podaliśmy sobie ręce dobre kilka tygodni temu. Od tego momentu wiedzieliśmy, że to on zajmie się szkoleniem młodzieży. Już przy pierwszej rozmowie z Adamem Skórnickim powiedzieliśmy, że jego zadaniem będzie prowadzenie pierwszej drużyny, ale wiadomo, że te sfery się przenikają - dodał Kamil Kawicki.

Źródło artykułu: