Wizytówka Petera Johnsa. Totalna plajta po pięciu tytułach z rzędu

WP SportoweFakty / Jarosław Pabijan / Na zdjęciu: Matej Zagar w parku maszyn
WP SportoweFakty / Jarosław Pabijan / Na zdjęciu: Matej Zagar w parku maszyn

Tuner Peter Johns do mailów, które wysyła swoim klientom, załącza wizytówkę, na której można zobaczyć, jakie sukcesy osiągnął mechanik w ostatnich latach. Od sezonu 2012 do 2016 zawodnicy Johnsa zdobywali tytuły mistrza świata.

W tym artykule dowiesz się o:

Z wizytówki Petera Johnsa wynika, że od sezonu 2012 jest niekwestionowanym numerem 1 na rynku żużlowych tunerów. W 2012 zdobył złoto z Chrisem Holderem, w 2013 z Taiem Woffindenem, w 2014 z Gregiem Hancockiem, w 2015 ponownie z Woffindenem, a w 2016 po raz drugi z Hancockiem. I na tym koniec sukcesów, bo 2017 rok był dla Johnsa kompletnie nieudany. Na podium Grand Prix 2018 nie ma żadnego związanego z nim zawodnika.

Mistrz świata Jason Doyle korzystał z silników Flemminga Graversena. Srebrny medalista Patryk Dudek głównie użytkował sprzęt Jana Anderssona. Na jedne zawody wziął silnik Graversena. Sprzęt od Johnsa też miał i kilka razy z niego skorzystał, ale tylko w lidze. Woffinden, który zdobył brąz, uciekł od Johnsa w trakcie sezonu. Najpierw przerzucił się na Graversena, później wziął silniki od Ryszarda Kowalskiego.

Poza podium też jest z Johnsem kiepsko. Maciej Janowski zajął czwarte miejsce na silnikach Kowalskiego. Piąty Bartosz Zmarzlik jeździł na sprzęcie Graversena. W lecie korzystał też z Kowalskiego. Szósty Emil Sajfutdinow miał Johnsa, ale kiedy wybierał między nim i Anderssonem, postawił na tego drugiego. Dopiero siódmy w klasyfikacji Matej Zagar był klientem angielskiego tunera.

W kuluarach mówi się, że Johns w ostatnim czasie robił już dobre silniki, więc szybko wróci do gry. W tym roku miał problem z dostawcą sprężyn zaworowych i to go mocno wyhamowało. Końcówka roku z Zagarem pokazuje jednak, że Peter nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. Inna sprawa, że Słoweniec błyszczał głównie na trudnych torach. Dlatego Johns potrzebuje teraz zawodnika mocnego w każdych warunkach. Jeśli ktoś taki mu zaufa i będzie startował na jego silnikach w Grand Prix, to powrót na szczyt jest możliwy. Kto się skusi?

Poniżej prezentujemy warsztat Johnsa. Podobno jeden z najlepiej wyposażonych, gdy idzie o światek tunerów żużlowych. Największym skarbem jest maszyna do produkcji głowic.

ZOBACZ WIDEO To był jego sezon. Nie potrafi zliczyć wszystkich medali

Komentarze (12)
avatar
Stay Strong Grisza
31.10.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Za rok MJJ do Graversena, PUK do Johnsa. Emil też powinien coś ogarnąć 
avatar
sandacz
30.10.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Hurraa hurraaaa ostafaaaaaa 
Tyrion
30.10.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Do dobrego silnika trzeba jeszcze dopasować resztę motocykla i np. taki Zmarzlik z Dudkiem umieją to zrobić, a taki Pawlicki nie i później opowiada głupoty o powrocie do ligi angielskiej zamias Czytaj całość
avatar
darek2087
30.10.2017
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
I wszyscy wierzą w to co ten pseudo pismak pisze a gość się nie zna woogole zdjęcie ściągnięte z internetu tylko na to go stać a dla czego nie porozmawia z Peterem o jego problemach sam na sam Czytaj całość
avatar
Tomek z Bamy
30.10.2017
Zgłoś do moderacji
6
0
Odpowiedz
" Na podium Grand Prix 2018 roku..." To juz jest po sezonie 2018?;)