Paweł Przedpełski odczuwa niedosyt. Finał był na wyciągnięcie ręki

WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Na zdjęciu: Paweł Przedpełski
WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Na zdjęciu: Paweł Przedpełski

Dzika karta na Grand Prix w Toruniu obroniła się za sprawą świetnej jazdy Pawła Przedpełskiego. Zawodnik ma prawo odczuwać niedosyt, gdyż awans do finału przed własną publicznością był na wyciągnięcie ręki.

W tym artykule dowiesz się o:

Organizatorzy jedenastej rundy tegorocznego cyklu SGP zdecydowali się postawić na lokalnego bohatera, Pawła Przedpełskiego. Torunianin udowodnił, że na Motoarenie czuje się świetnie i wjechał do najlepszej ósemki. Przez moment wydawało się, iż uda mu się przejść także ten etap, ale został ostatecznie pokonany przez Bartosza Zmarzlika.

- Jestem bardzo zadowolony, aczkolwiek jest minimalny niedosyt, gdyż jedną nogą byłem w finale, ale tak wyszło. Osiągnąłem półfinał, którego w zeszłym roku nie było, teraz też z ośmioma punktami bym nie wszedł, co pokazuje jak trudne i wyrównane są zawody na Motoarenie. Wymarzony półfinał jest, mam nadzieję, że w kolejnych latach złapie finały - komentuje Przedpełski. - Wsparcie z trybun dało się słyszeć pod kaskiem - dodaje.

Dla wychowanka klubu z Torunia, dobry występ w Grand Prix jest zwieńczeniem bardzo trudnego sezonu. Kontuzje, problemy z odpowiednim wejściem w rozgrywki ligowe, wreszcie odzyskanie formy i solidna praca z Jackiem Frątczakiem przynosi spodziewane efekty.

ZOBACZ WIDEO Na czym polega praca komisarza technicznego?

Komentarze (10)
avatar
carloswroc
8.10.2017
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Przedpełski Tobie jeszcze bardzo daleko do Zmarzlika i nigdy mu nie dorównasz, powinienes byc dumny ze z nim przegrałes 
avatar
jaguś Krzyżak
8.10.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Oby jutro nie było takiego artykułu
Paweł Przedpełski czuje niedosyt. Ekstraliga była na wyciągnięcie ręki 
avatar
M70
8.10.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Pawłowi brakuje chyba takiego zacięcia jakie charakteryzuje Dudka, Zmarzlika, Pawlickiego czy teraz Worynę. Paweł nie postawi wszystkiego na jedną kartę. Będzie solidnym ligowcem i tyle a może Czytaj całość
avatar
Armin Van Tłumik
8.10.2017
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
Bardzo fajne zawody w jego wykonaniu ( chyba zamknął dyskusje na temat dzikusa ) Mimo że nie lubie Torunia to temu chłopakowi życze wszystkiego co najlepsze ! 
avatar
Nierówna nawierzchnia
8.10.2017
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
On niech lepiej się cieszy, bo i tak zaszedł daleko