Kierownik Falubazu: Doyle był potężnie zdołowany. To był wypadek przy pracy

WP SportoweFakty / Wojciech Tarchalski / Na zdjęciu: Jason Doyle w parku maszyn. Obok motocykl i kule
WP SportoweFakty / Wojciech Tarchalski / Na zdjęciu: Jason Doyle w parku maszyn. Obok motocykl i kule

Jason Doyle nie popisał się w meczach półfinałowych z Fogo Unią Leszno. Punktów Australijczyka zabrakło Ekantor.pl Falubazowi, by awansować do finału PGE Ekstraligi. - Po rewanżu Doyle był potężnie zdołowany - zdradził Tomasz Walczak.

Zielonogórzanie przegrali pierwsze spotkanie półfinałowe w Lesznie 40:50, a w rewanżu Ekantor.pl Falubaz zremisował z Fogo Unią 45:45. Triumf w dwumeczu dał Bykom awans do wielkiego finału PGE Ekstraligi.

Dlaczego Ekantor.pl Falubaz przegrał półfinałową rywalizację? W Lesznie fatalnie spisali się juniorzy, z kolei w całym dwumeczu zabrakło punktów Jasona Doyle'a. Kto w dwumeczu z Fogo Unią zawiódł zatem najbardziej?

- Bardzo długo myśleliśmy nad tym tematem i doszliśmy do jednego wniosku: na rozliczenia przyjdzie czas po zakończeniu sezonu. Wygrywa i przegrywa drużyna. Nie udało się nam awansować do finału, bo cały zespół nie  funkcjonował. To jest przyczyną. Teraz nie można robić zamieszania i awantury, bo nie ma w tym żadnego sensu. Jest nam przykro, założenia i cele były inne, wygrana w rundzie zasadniczej dawała wielkie nadzieje, ale nie udało się - zadecydowały niuanse, a w przeważającej części kluczowy był mecz w Lesznie - przyznał Tomasz Walczak w rozmowie z Radiem Zielona Góra.

Doyle w meczu rewanżowym był cieniem samego siebie. Na zielonogórskim torze przegrał nawet z mało doświadczonym Mateuszem Tonderem. Cztery punkty w tak ważnym spotkaniu to zdecydowanie za mało, jak na lidera klasyfikacji Grand Prix.

- Jason po meczu był potężnie zdołowany. Zdobywanie punktów przekłada się na jego zarobek, a kto, przy zdrowych zmysłach, rezygnuje z własnych pieniędzy, a przy okazji zaciera po sobie dobre wrażenie z całego sezonu? Myślę że to był wypadek przy pracy i tak to sobie tłumaczę. Do tej pory Doyle zawsze wykazywał się pełnym profesjonalizmem i nigdy nie mieliśmy powodów do narzekań. Teraz nie wyszły mu dwa mecze i z tego stworzyło się zamieszanie. Gdyby to wydarzyło się w rundzie zasadniczej, a mecz nie decydowałby o końcowym sukcesie drużyny, to pewnie by się to rozmyło - ocenił kierownik Ekantor.pl Falubazu.

ZOBACZ WIDEO Budowa motocykla żużlowego

Komentarze (13)
avatar
sympatyk żu-żla
13.09.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zobaczymy czy to wypadek przy pracy w ta niedzielę. 
Mysz Polski FZ
12.09.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
przeanalizuj sobie Dojla biegi, Dojl jezdzil zupelnie od czapy , nie tam gdzie wszyscy inni i udawal zle starty , to wyraznie widac -a co ma powiedziec ze mecz sprzedal bukom. 
avatar
LMP
12.09.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Nic nie cieszy tak jak zlanie myszek. 
avatar
yes
12.09.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Teraz pojadą o medal - Stal Gorzów też.
Będzie jeszcze się działo. 
avatar
zulew
12.09.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Czy Doyle zmaże plamę w meczu o brąz? Odpowiadam: to nie ma już znaczenia.