Kibice na stadionie w Zielonej Górze przecierali oczy, gdy w wyścigu młodzieżowym meczu Ekantor.pl Falubaz - Fogo Unia na prowadzenie wyjechał Mateusz Tonder. Wychowanek zielonogórskiego klubu w biegu tym zostawił za swoimi plecami zdecydowanie wyżej notowanych juniorów z Leszna, a także kolegę z pary - Alexa Zgardzińskiego. - Trochę słabiej wystartowałem, ale miałem niezły dojazd i zrobiłem wszystko, co w mojej mocy - wyjaśnił.
Jeszcze większy sukces niespełna 18-latek odniósł w 6. biegu, łatwo objeżdżając Jasona Doyle'a. - Zanotowałem dobry moment startowy, powiozłem Jasona Doyle'a, uczestnika cyklu Grand Prix - ekscytował się junior, który w tym wyścigu szukał Australijczyka za swoimi plecami, nie dowierzając, że wygrywa z liderem cyklu Grand Prix. - Tak trochę wyglądało, ale mam po prostu taki nawyk, że się oglądam. Patrzyłem, by mu zostawić miejsce - dodał.
Przed rewanżowym starciem z Fogo Unią wiary w zielonogórskich juniorów, mimo fatalnej dyspozycji w Lesznie, nie stracił Tomasz Walczak. Przeczucia kierownika Ekantor.pl Falubazu co do postawy Tondera sprawdził się. - Przede wszystkim dziękuję klubowi za przygotowanie dobrego sprzętu. Miałem na czym jechać. Zrobiłem wszystko, co w mojej mocy. Więcej się nie dało - skomentował Tonder.
Ekantor.pl Falubaz nie odrobił strat z Leszna i pozostaje mu rywalizacja w dwumeczu o brązowy medal DMP. Dla młodzieżowca, zdobycie krążka z najmniej cennego kruszcu byłoby sporym osiągnięciem. - Jak dla mnie to byłby sukces. Zawsze chciałem mieć statuetkę na półce - nieważne, czy brązową, czy złotą - zakończył.
ZOBACZ WIDEO Hat-trick Messiego, udany debiut Dembele - zobacz skrót meczu FC Barcelona - Espanyol [ZDJĘCIA ELEVEN]
Tonder musi się starać by były następne takie jazdy