Lwim pazurem to cykl felietonów Mariana Maślanki, byłego prezesa Włókniarza Częstochowa, a obecnie cenionego eksperta.
***
Pracę Lecha Kędziory w częstochowskim Włókniarzu oceniam pozytywnie. Ogarnął wszystkie tematy. Nawet jak w trakcie meczu z MRGARDEN GKM-em Grudziądz pojawiły się trudności, to potrafił szybko te problemy rozwiązać. Kolejne mecze były dużymi niespodziankami, bo wygranymi na własnym torze z wysoko notowanymi drużynami. Przygotował drużynę bardzo dobrze do sezonu i w jego trakcie. Trzeba też powiedzieć, że miał ten luksus, że większość zawodników zespołu meldowało się przed meczami w piątek czy sobotę. Wynikało to z tego, że zbyt dużego zatrudnienia w innych ligach nie mieli. Był czas, aby się przygotować, jednak ważne jest też to, że tor z treningów przekładał się na mecze. Myślę, że trener bardzo dobrze popracował z toromistrzem i efekty było widać.
To, czego wymaga się od trenera drużyny, Lech Kędziora wykonał bardzo dobrze. Przy wzmocnieniu tego zespołu, sądzę, że jest w stanie osiągnąć lepsze wyniki. Jeżeli jednak Włókniarz myśli o Marku Cieślaku, to musi mieć duże plany. Tylko wtedy może on do Częstochowy przyjść. Trudno mi powiedzieć, jakie cele przyświecałyby takiej zmianie i czy to w ogóle jest realne. Już za mojej kadencji Marek Cieślak był kilka razy przymierzany do roli trenera naszej drużyny i nic z tego nie wychodziło. W ostatniej chwili zmieniał zdanie i znajdował zatrudnienie gdzie indziej.
[b]ZOBACZ WIDEO Budowa motocykla żużlowego
[/b]
Ja przede wszystkim zadbałbym o to, aby mieć pewne, że trener Kędziora jednak zostanie z drużyną na przyszły sezon. Przy tak dobrym wyniku dla mnie raczej naturalne jest, że Lech Kędziora nadal powinien prowadzić Włókniarz. Trudno mi jednak powiedzieć, jakie plany ma zarząd, bo nie jestem tak blisko zaangażowany w klubie, by posiadać taką wiedzę. Dla mnie Lech Kędziora spełnił się we Włókniarzu, swoje zadanie wykonał i myślę, że jest kandydatem do roli szkoleniowca na przyszły rok. Uważam tak oczywiście z pozycji obserwatora i opiniotwórcy.
Wszystko zależy od tego, co zarząd klubu chce osiągnąć i w którą stronę iść w kolejnym sezonie. To, że po wzmocnieniu drużyny i przy dalszej roli trenera Kędziory ten zespół jest w stanie lepiej pojechać, to wiem na pewno. Być może jednak są jeszcze inne cele, o których mi nie wiadomo a które mogą przyświecać innym działaniom zarządu.
Marian Maślanka
1) Nie ma i nie będzie paki ma majstra(chociaż liczę po cichu na niespodziankę Czytaj całość