Stanisław Chomski: Zmarzlik nie kopnął Woźniaka. O dziury w torze nie mam pretensji

WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: trener Stanisław Chomski w rozmowie z Bartoszem Zmarzlikiem
WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: trener Stanisław Chomski w rozmowie z Bartoszem Zmarzlikiem

Stal przegrała pierwsze półfinałowe spotkanie ze Spartą (43:47), ale trener gorzowian Stanisław Chomski przyznał, że nie jest rozczarowany. - Nie ma też jednak euforii. Pamiętamy wyniki z fazy zasadniczej - mówi szkoleniowiec.

Stanisław Chomski, trener Cash Broker Stal Gorzów, nie uważa przegranej w pierwszym meczu play-off różnicą 3 punktów za sukces swojego zespołu. - Nawet z wygranej bym się nie cieszył, bo to jednak dwumecz i żaden wynik nie zapewniłby nam spokoju - ocenia szkoleniowiec. - Pamiętam jednak rundę zasadniczą, gdzie we Wrocławiu wygraliśmy 45:44, a potem Sparta przyjechała do Gorzowa i pokonała nas 49:41. Nigdy więc nie można spać spokojnie.

Wynik mógł być lepszy dla Stali, gdyby Martin Vaculik nie wpadł w ostatnim biegu w dziurę w torze i nie stracił pewnych 2 punktów. - W dziurę wpadł też Przemek Pawlickich - przypomina Chomski. - Nie mam jednak żadnych pretensji ani o stan toru, ani o te zdarzenia. Generalnie nie ma co gdybać, bo moglibyśmy nasz rejestr rozszerzyć o absencję Iversena. Najważniejsze, że jest sportowa złość u chłopaków i do rewanżu przystąpimy w odpowiednich nastrojach.

Trenera Stali zapytaliśmy o występ Bartosza Zmarzlika, który złapał mały dołek w środku zawodów. Poza tym został upomniany przez sędziego Ryszarda Bryłę za atak nogą na Szymona Woźniaka. - Mała zapaść Bartka wzięła się z tego, że nie mógł dopasować motocykla na start. Przesiadł się na drugi, w końcówce wrócił, ale w sumie zaliczył dobre zawody. Na pewno nie był to poziom, do jakiego nas przyzwyczaił, ale nie ma co rozdzierać szat - komentuje Chomski.

- Jeśli idzie o nogę, to nie było żadnego faulu, ani ataku. Tam było strasznie ciasno, a Bartek chciał wykonać manewr motocyklem. On jest niski, nogi ma krótkie, więc musiał ją zdjąć z haka, żeby wykonać balans ciałem. Szymon Woźniak nie miał do niego żadnych pretensji - przekonuje szkoleniowiec gorzowian.

Chomski po meczu z Betardem Spartą pochwalił swoich juniorów. - Rafał Karczmarz wygrał bieg, więc znowu mogę powiedzieć, że w każdym meczu nasza młodzież robi coś pozytywnego. Hubert Czerniawski też przywiózł jeden, ale za to bardzo ważny punkt. W play-off, gdzie nikt nie odpuszcza, a w tym meczu była naprawdę dużo walki ciałem, punkty juniora liczą się podwójnie.

Plotkuje się, że na rewanż wróci Niels Kristian Iversen. Ponoć Duńczyk szykuje się do Grand Prix Niemiec w Teterow. Rewanż Stal - Sparta jest dzień później. - Traktowałbym te doniesienia z przymrużeniem oka. Wszystko w rękach lekarzy, ale nie jestem w tej sprawie jakimś wielkim optymistą. Cudów się nie spodziewam - kończy Chomski.

ZOBACZ WIDEO PGE Ekstraliga: rybnicki #SmakŻużla

Komentarze (80)
avatar
kros
5.09.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Gollobem to on niebedzie, a z tym kopaniem to niepierwszy raz tak sie zachowal! 
avatar
scott111
5.09.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Zlosliwi "znawcy" zuzla nie macie pojecia o technice jazdy motocyklem zuzlowym. Podczas uslizgu zawodnicy musza balansowac cialem aby jechac szybko i skutecznie. Odchylaja sie mocno aby motocyk Czytaj całość
avatar
mentikk
5.09.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Drogie SF - jeśli piszecie o jakimś zdarzeniu na torze, postarajcie się o jakiś zapis wideo, zwłaszcza jeśli jeszcze na koniec pytacie o opinię kibiców. Nie każdy mecz oglądał (tak, wiem...to n Czytaj całość
avatar
kompozytor
4.09.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Piszczała jest psychiczny, nie pierwszy raz kopał Szymona. Do psychiatry z nim,szybko. 
avatar
Kaźmirz Bendke
4.09.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
teraz taka moda "australijska" by kopyto zdejmować z haka i przesuwać pod przednie koło...nie jeden zawodnik tracil rownowagę na koleinie i zaliczal glebe...