Kibic z Leszna przeprasza. Sąd zwolnił go z aresztu

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Jakub Brzózka / Na zdjęciu: Dominik Kubera
WP SportoweFakty / Jakub Brzózka / Na zdjęciu: Dominik Kubera
zdjęcie autora artykułu

We wtorek w trybie przyspieszonym rozpatrywano w sądzie sprawę 18-letniego kibica Unii Leszno, który wbiegł na murawę i tor podczas niedzielnego meczu PGE Ekstraligi z ROW-em. Oskarżony zasłaniał się tym, iż nie wiedział... że ma zakaz stadionowy.

W tym artykule dowiesz się o:

Kibicom z "sektora fan" na stadionie Fogo Unii często zarzuca się, że w ich szeregach znajdują się osoby z wątpliwą renomą, które miały w przeszłości problemy z prawem. Nie inaczej jest w przypadku Jakuba T., który uważa się za zagorzałego fana Unii. We wtorek przepraszał sąd, nazywając swoje zachowanie "głupstwem i debilizmem".

Okazuje się, że 18-latek został już wcześniej ukarany przez sąd za wybryki w trakcie meczu leszczynian ze Stalą Gorzów. Dlatego też miał zakaz stadionowy. Podczas wtorkowej rozprawy twierdził jednak, że posiada trzy listy z sądu, z których wynika, że jest niewinny. - Nie wiem co za list ma pan w domu, ale w każdym razie sąd dysponuje prawomocnym wyrokiem Sądu Rejonowego w Gorzowie Wlkp. Słyszał pan na odczytaniu wyroku, że sąd warunkowo umarza sprawę i orzeka wobec pana zakaz wstępu na imprezy masowe na okres dwóch lat - mówił sędzia Zygmunt Przytulski, cytowany przez portal elka.pl. Areszt dla 18-latka po wydarzeniach z niedzieli został uchylony. Kibic recydywista wyjdzie na wolność, ale to nie koniec jego problemów. Jego sprawa została odroczona do 4 września.

ZOBACZ WIDEO PGE Ekstraliga: rybnicki #SmakŻużla

Źródło artykułu: