Noty dla zawodników MRGARDEN GKM Grudziądz:
Antonio Lindbaeck 5+. Szwed odjechał kapitalne zawody i tylko w jednym wyścigu oglądał plecy rywala. Prawdziwe show zrobił w 13. biegu, kiedy na drugim łuku wcisnął się pomiędzy parę gości i wyszedł na prowadzenie, którego nie oddał już do mety. Tą akcją zaczarował grudziądzkich kibiców, którzy ostatni raz takie popisy widzieli na torze przy ulicy Hallera, z udziałem Tomasza Golloba.
Krystian Pieszczek 3+. Gdańszczanin kapitalnie rozpoczął zawody, zapisując na swoim koncie dwa biegowe zwycięstwa. Jego występ mógłby być jednak jeszcze lepszy, gdyby nie wykluczenie i upadek. W porównaniu z ostatnim meczem pojechał jednak zdecydowanie lepiej.
Krzysztof Buczkowski 2. Wychowanek GKM-u trzymał wysoką formę od początku sezonu. W niedzielę źle wszedł jednak w spotkanie notując upadek i wykluczenie, za które otrzymał żółtą kartkę. Słaby występ mógł przyćmić wygraną w swoim ostatnim starcie, kiedy stoczył fantastyczną walkę z Sajfutdinowem. Ostatecznie na "kresce" szybszy okazał się minimalnie Rosjanin.
ZOBACZ WIDEO Zobacz na czym polega praca kierownika startu (WIDEO)
Rafał Okoniewski 4. Reprezentant gospodarzy udowodnił swoją wysoką formę. Od jakiegoś czasu nie zawodzi i jest mocnym punktem GKM-u. Żałować może jedynie swojego ostatniego biegu, kiedy w trzecim podejściu musiał uznać wyższość Kildemanda.
Artiom Łaguta 5+. Rosjanin po raz kolejny udowodnił, że jest w tym sezonie praktycznie nie do zatrzymania. Swoje biegi wygrywał z ogromną przewagą. Skapitulował dopiero w 15. gonitwie, gdzie po przegranym starcie musiał się zadowolić trzecią lokatą.
Mike Trzensiok 2. Zrobił, co do niego należało. W Grudziądzu nikt nie liczył na to, że będzie rywalizował, jak równy z równym ze Smektałą.
Kamil Wieczorek 2. Wychowanek ROW-u Rybnik nie może się odnaleźć w tym rok na torach PGE Ekstraligi i poza jednym udanym meczem przy Hallera z Cash Broker Stalą Gorzów prezentuje się dużo poniżej oczekiwań.
Noty dla zawodników Fogo Unii Leszno:
Emil Sajfutdinow 5. Zdecydowanie najjaśniejsza postać w ekipie gości. Szkoda jedynie upadku w 14. wyścigu, kiedy jechał jako rezerwa taktyczna. Jego jazda po szerokiej była prawdziwym majstersztykiem. Kapitalnie wykorzystał zewnętrzną część toru m.in. w 12. wyścigu, gdzie na samej mecie wyprzedził Buczkowskiego.
Peter Kildemand 4. Duńczyk udowodnił, że bardzo dobrze czuje się na grudziądzkim torze. Poza swoim pierwszym nieudanym biegiem odjechał dobre zawody, które zwieńczył indywidualnym zwycięstwem w 14. wyścigu.
Piotr Pawlicki 3. Po pierwszym jego starcie wydawało się, że będzie solidnym punktem zespołu gości. Dalej nie było już jednak tak dobrze. Kapitan Fogo Unii dodatkowo zaliczył dwa groźne upadki, gdzie mocno ucierpiała jego prawa noga.
Grzegorz Zengota 3+. Występ bez fajerwerków, podobnie jak w przypadku Pawlickiego. W 3. wyścigu popisał się szybkim wyjściem spod taśmy i zapisał po swojej stronie biegowe zwycięstwo. Kompletnie pogubił się za to w końcówce spotkania.
Janusz Kołodziej 2. Jego słaba postawa zaważyła na porażce gości. Trzykrotny indywidualny mistrz Polski kompletnie nie mógł się odnaleźć na grudziądzkim torze. Nie wygrywał startów i nie miał prędkości na dystansie.
Wiktor Lis 1. Ciężko było przypuszczać, że po takiej przerwie zaprezentuje dobry poziom. Jego jazda nie wyglądała źle, ale zabrakło efektów w postaci zdobytych punktów.
Bartosz Smektała 4. Wynik wychowanka leszczyńskiej Unii to chyba jedyny plus dla Byków po porażce w Grudziądzu. Zrehabilitował się za ostatni nieudany mecz ze Cash Broker Stalą Gorzów. Jego jazda mogła się podobać. Był bezkonkurencyjny dla juniorów GKM- i dzielnie walczył o punkty z dużo bardziej doświadczonymi przeciwnikami.
SKALA OCEN:
6 - fenomenalnie
5 - bardzo dobrze
4 - dobrze
3 - przeciętnie
2 - słabo
1 - kompromitacja
Po wcześniejszym upadku spowodowanym przez Pieszczka.
Tak więc niektórzy kibice Unii wyluzujcie z tymi atakami na Piotra