Badania w gnieźnieńskim szpitalu wykazały, że młody zawodnik doznał złamania miednicy. Jest to poważna kontuzja. Długość leczenia i rehabilitacji Kevina Fajfera będzie zależeć od tego, jak skomplikowane jest jego złamanie.
Tuż po środowej kraksie młodzieżowca Naturalnej Medycyny PSŻ-u Poznań wydawało się, że szybko wstanie z toru, wszak upadek nie wyglądał zbyt groźnie. Niestety, późniejsze obrazki były już bardzo niepokojące. Kevin Fajfer złapał się za nogę i długo nie wstawał z owalu.
Do zawodnika momentalnie podbiegły służby medyczne i organizatorzy zawodów. Po kilku chwilach wezwano na tor karetkę, z której wyciągnięto nosze. Niestety, żużlowiec został na nie przeniesiony, a następnie ambulansem udał się do szpitala.
Wieści, które dobiegły z gnieźnieńskiej lecznicy, nie są optymistyczne. Tego sezonu Kevin Fajfer na pewno nie będzie mógł zaliczyć do udanych. Najpierw nie potrafił znaleźć porozumienia z GTM Startem Gniezno, a gdy już znalazł nowego pracodawcę i wydawało się, że jego sytuacja ustabilizowała się, to doznał poważnego urazu.