Do tego 26-latek był niezwykle skuteczny na torach PGE Ekstraligi, gdzie osiągnął wysoką średnią biegopunktową (2,278) i zdobył brązowy krążek z KS Apatorem Toruń. Kariera zawodnika z Wysp nabiera rozpędu i kto wie, czy w tym roku jeszcze bardziej nie zagrozi Zmarzlikowi w walce o kolejny tytuł mistrza świata.
Co wpływa na jego rozwój? Nie brakuje opinii, że to zasługa m.in. współpracy z Jasonem Crumpem, trzykrotnym indywidualnym mistrzem świata. Robert Lambert opowie o wkładzie Australijczyka w jego karierę w najnowszym programie "Home Track" Mateusza Kędzierskiego.
- Początkowo, gdy Jason towarzyszył mi w trakcie zawodów, jego obecność nie wpływała jakoś szczególnie na moją jazdę. Podpowiedzi Jasona wdrażałem stopniowo, zarówno w jeździe, jak i sferze mentalnej. To były raczej takie małe wskazówki, które procentowały dopiero po pewnym czasie. Teraz działa trochę z tyłu i głównie do siebie dzwonimy. Przede wszystkim jest moim przyjacielem, co samo w sobie jest wielkim wsparciem - wyjaśnia Lambert.
ZOBACZ WIDEO Vaculik o nowych władzach Stali. Takie relacje ma z prezesem
Brytyjczyk w 2024 roku zdobył swój pierwszy medal w Grand Prix, ale też w końcu stanął na najwyższym stopniu podium podczas jednej z rund. Wydarzyło się to 14 września w Vojens, podczas GP Danii, gdzie w finale dojechał do mety przed Bartoszem Zmarzlikiem, Maciejem Janowskim i Andrzejem Lebiediewem.
- Na 30 sekund przed startem zauważyłem, że Bartek zmienia koleinę. Widziałem, że nie jest wystarczająco gotowy do startu, bo spoglądał jeszcze na inne koleiny. Ostatecznie postawił na tę drugą. W tamtym momencie miałem już uśmiech na twarzy - wspomina Robert Lambert.
Trzeci odcinek "Home Tracku" wkrótce będzie dostępny na kanale Mateusza Kędzierskiego. KLIKNIJ TUTAJ.