Żużel. Lambert mówi o Zmarzliku. "Miałem już uśmiech na twarzy"

WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: Robert Lambert (kask biały) i Bartosz Zmarzlik (kask niebieski)
WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: Robert Lambert (kask biały) i Bartosz Zmarzlik (kask niebieski)

Poprzedni sezon był zdecydowanie najlepszym w karierze Roberta Lamberta. Brytyjczyk został mistrzem świata w drużynie, a indywidualnie wywalczył srebrny krążek, ulegając jedynie Bartoszowi Zmarzlikowi.

W tym artykule dowiesz się o:

Do tego 26-latek był niezwykle skuteczny na torach PGE Ekstraligi, gdzie osiągnął wysoką średnią biegopunktową (2,278) i zdobył brązowy krążek z KS Apatorem Toruń. Kariera zawodnika z Wysp nabiera rozpędu i kto wie, czy w tym roku jeszcze bardziej nie zagrozi Zmarzlikowi w walce o kolejny tytuł mistrza świata.

Co wpływa na jego rozwój? Nie brakuje opinii, że to zasługa m.in. współpracy z Jasonem Crumpem, trzykrotnym indywidualnym mistrzem świata. Robert Lambert opowie o wkładzie Australijczyka w jego karierę w najnowszym programie "Home Track" Mateusza Kędzierskiego.

- Początkowo, gdy Jason towarzyszył mi w trakcie zawodów, jego obecność nie wpływała jakoś szczególnie na moją jazdę. Podpowiedzi Jasona wdrażałem stopniowo, zarówno w jeździe, jak i sferze mentalnej. To były raczej takie małe wskazówki, które procentowały dopiero po pewnym czasie. Teraz działa trochę z tyłu i głównie do siebie dzwonimy. Przede wszystkim jest moim przyjacielem, co samo w sobie jest wielkim wsparciem - wyjaśnia Lambert.

ZOBACZ WIDEO Vaculik o nowych władzach Stali. Takie relacje ma z prezesem

Brytyjczyk w 2024 roku zdobył swój pierwszy medal w Grand Prix, ale też w końcu stanął na najwyższym stopniu podium podczas jednej z rund. Wydarzyło się to 14 września w Vojens, podczas GP Danii, gdzie w finale dojechał do mety przed Bartoszem Zmarzlikiem, Maciejem Janowskim i Andrzejem Lebiediewem.

- Na 30 sekund przed startem zauważyłem, że Bartek zmienia koleinę. Widziałem, że nie jest wystarczająco gotowy do startu, bo spoglądał jeszcze na inne koleiny. Ostatecznie postawił na tę drugą. W tamtym momencie miałem już uśmiech na twarzy - wspomina Robert Lambert.

Trzeci odcinek "Home Tracku" wkrótce będzie dostępny na kanale Mateusza Kędzierskiego. KLIKNIJ TUTAJ.

Komentarze (4)
avatar
kim 69
4 h temu
Zgłoś do moderacji
4
1
Odpowiedz
Goń się leszczu!!!!!!!!!!!!!! 
avatar
Möchomorek
14 h temu
Zgłoś do moderacji
29
23
Odpowiedz