Michał Świącik zapewnia, że Oskar Polis zostanie w Częstochowie na kolejny rok. - Jesteśmy już po rozmowach. Chcemy go zostawić we Włókniarzu - zaznacza prezes Włókniarz Vitroszlif CrossFit Częstochowa.
Beniaminek z Częstochowy w pewnym sensie pójdzie podobną drogą co Betard Sparta Wrocław, która po sezonie nie chce rozstawać się z Damianem Dróżdżem. Z Polisem ma być jednak trochę inaczej, bo wypożyczenie do innego klubu nie wchodzi za bardzo w grę. - Chcemy mu pomóc zbudować team seniorski i niech walczy o skład. Wiele razy pokazał, że potrafi pokonywać seniorów. Nie wykluczałbym nawet, że jeszcze w tym roku trener będzie nim zmieniać innych żużlowców - przekonuje Świącik.
Polis spisuje się w tym roku naprawdę dobrze. Przed sezonem wiele osób twierdziło, że duet juniorski Włókniarza będzie najsłabszy w całej PGE Ekstralidze. Jak na razie jest jednak inaczej, głównie za sprawą Oskara. Michał Świącik mówi, że jego forma nie jest dziełem przypadku.
- Oskar dużo zmienił wokół siebie, a poza tym jako klub stworzyliśmy mu świetne warunki. Ma dostęp do najlepszego sprzętu na świecie. Udało się również zebrać dobry team mechaników. Pozyskaliśmy Krzysztofa Stempla, który do tej pory jeździł z Antonio Lindbaeckiem. To on w tej chwili prowadzi team Oskara. Na meczach obecny jest z nim również były zawodnik Włókniarza, Dariusz Rachwalik. To taki mentor naszego juniora. To wszystko razem daje świetne efekty - podsumowuje szef Włókniarza.
ZOBACZ WIDEO Zobacz na czym polega praca komisarza toru (WIDEO)