Sławomir Kryjom wskazał reprezentację, która mogłaby nam pomieszać szyki

WP SportoweFakty / Mateusz Wójcik / Jarosław Hampel
WP SportoweFakty / Mateusz Wójcik / Jarosław Hampel

Reprezentacja Polski jest murowanym kandydatem do złota w DPŚ. Andrzej Witkowski, prezes PZM, mówi że mamy prawo oczekiwać kolejnego mistrzowskiego tytułu. Sławomir Kryjom stwierdza, że zna drużynę, która mogłaby zatrzymać kadrę Marka Cieślaka.

- Czasy mamy takie, że tylko kadra B, w składzie Jarosław Hampel, Piotr Protasiewicz, Przemysław Pawlicki, Janusz Kołodziej i Maksym Drabik, byłaby w stanie wygrać z reprezentacją Marka Cieślaka - zauważa Sławomir Kryjom, żużlowy menedżer, ekspert nSport+. - Wystawienie takiej drużyny mogłoby podnieść temperaturę emocji. Trenerem ekipy mógłby być Rafał Dobrucki, który już ma pod opieką polskich juniorów.

- Polska B miałaby wielkie szanse na ogranie Polski A, choćby z tego względu, że Hampel, Kołodziej, Protasiewicz i starszy z braci Pawlickich znakomicie czują leszczyński tor - komentuje nasz ekspert.

- Oczywiście realizacja tego pomysłu nie jest możliwa, ale to tylko pokazuje, jak mocno pogłębiła się przepaść między Polską i innymi żużlowymi nacjami. W ogóle mamy w DPŚ kosmiczne kłopoty. Za chwilę okaże się, że w barażu pojadą tylko trzy zespoły, bo Amerykanie nie mają kasy. Pozostaje liczyć, że Rosja wejdzie do finału i wzmocni ją Artiom Łaguta - kończy Kryjom.

ZOBACZ WIDEO Maciej Janowski: Ostatnie dni przed finałem będą bardzo pracowite (WIDEO)

Komentarze (16)
avatar
sympatyk żu-żla
5.07.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pożyjemy zobaczymy p.Sławku .Nigdy nie należy lekceważyć przeciwnika. Jeżeli twierdzi pan że kadra Polski ,,B,,mogła by wygrać z Kadrą,,A,,Dla czego nie jedzie kadra ,,B,,tylko ,,A,, 
avatar
Nicolas26
5.07.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Faktycznie,mamy obecnie takich zawodników,że można trzy zespoły wystawić i o końcowym wyniku decydowałaby pewnie dyspozycja dnia. 
avatar
yes
5.07.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Polska A i B mogłyby pojechać dla zabawy w specjalnie zorganizowanych w tym celu nieoficjalnych zawodach. Dwie drużyny nie powinny być dopuszczone do oficjalnych zawodów. Doszłoby do wypaczeni Czytaj całość
KACPER.U.L
5.07.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mogłaby,gdyby,jeśli,mogliby....Chyba pogodynek wciąż ma coś wspólnego z Wellem:) 
avatar
zulew
5.07.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Rzeczywiście, Polska B w składzie prezentowanym zapewne wygrałaby w Lesznie z Polską A.