Działania łódzkiego klubu zmierzające do zadaszenia toru popiera Włodzimierz Tomaszewski, radny Rady Miejskiej w Łodzi, który w przeszłości był wiceprezydentem. Podkreśla on, że budowa Centrum Sportów Motorowych jest bardzo efektywną inwestycją. - Wykonanie tego stadionu - przy dotychczasowym założeniu zadaszenia widowni - za kwotę 43 mln zł, to jest naprawdę super niska cena. Przyznają to specjaliści zajmujący się infrastrukturą sportową - mówi Tomaszewski.
W specjalnym liście skierowanym do prezesa Orła - Witolda Skrzydlewskiego, łódzki radny wskazuje, że koszt wybudowania jednego krzesełka w Centrum Sportów Motorowych przy ulicy 6-go Sierpnia nie przekroczy 1 tysiąca euro. Dla porównania jedno miejsce na stadionie miejskim w Łodzi przy Al. Unii Lubelskiej kosztowało około 3 tysiące euro.
Tomaszewski wyjaśnia także czemu dopiero teraz powstał pomysł zadaszenia toru. - Najpierw trzeba było udowodnić, że w ogóle stadion za 43 mln zł może powstać. Dziś już wiemy, że powstanie. Teraz - moim zdaniem - dokładając ok. jedną czwartą dotychczasowej ceny dodatkowych środków będziemy mieli super efekt i same korzyści - podkreśla radny Rady Miejskiej w Łodzi.
Prezes Orła Łódź dostaje wiele głosów poparcia z różnych stron Polski. Swoje opinie na temat pomysłu sternika łódzkiego klubu, przesłały już między innymi kluby z Leszna, Częstochowy czy Bydgoszczy. Pozytywnie o pomyśle wypowiedzieli się także prezes Głównej Komisji Sportu Żużlowego - Piotr Szymański czy prezes PGE Ekstraligi - Wojciech Stępniewski.
ZOBACZ WIDEO Stadion Orła rośnie w oczach! Trwają rozmowy o dachu