Dwa cele ROW-u: zgarnąć trzy punkty i pokonać Włókniarza w Rybniku po 34 latach

Mało kto już pamięta na Śląsku przykrą degradację w 1982 roku i jazdę na drugoligowych torach w kolejnym sezonie. Wtedy to też ROW Rybnik spotkał się z przeżywającym poważny kryzys klubem z Częstochowy. Spadkowicz nie miał żadnych problemów z odniesieniem wygranej i rozgromił słabego przeciwnika aż 68:21. Okazuje się, że było to ostatnie w historii zwycięstwo z Lwami w Rybniku. Trzeba jednak pamiętać o tym, że od tamtego sezonu obie drużyny spotykały się na jednym ligowym szczeblu zaledwie cztery razy. Jednym z nich był ten z 1998 roku. Ówczesny RKM zdołał wywieźć spod Jasnej Góry punkty (46:44), ale w rewanżu został rozgromiony przy Gliwickiej 30:60. W kolejnych trzech sezonach, w tym dwóch w Ekstralidze, górą zawsze był Włókniarz. Także tegoroczne starcie, które było dla obu ekip inauguracyjnym, Lwy wygrały (48:42). Dość niska porażka pozwala jednak myśleć Rekinom o tym, by zgarnąć w niedzielę pełną pulę. Gospodarze już raz pokazali, że są w stanie osiągnąć na swoim terenie bardzo zadowalający wynik, gdy rozgromili drużynę z Grudziądza 57:33. Włókniarza Vitroszlif CrossFit, który ma w swoim składzie m.in. Rune Holtę (przed rokiem startował w barwach ROW-u), czeka więc trudna batalia o obronę punktu bonusowego. Osłabionemu brakiem Andreasa Jonssona częstochowskiemu zespołowi może zabraknąć ku temu argumentów.

Ostatnie mecze w Rybniku i ogólny bilans pojedynków:

ZOBACZ WIDEO Żużlowa prognoza pogody

Kup bilet na TAURON SEC w Chorzowie

KUP BILET na 2025 PZM FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw. KLIKNIJ i przejdź na stronę sprzedażową!