MRGARDEN GKM jest w trudnym położeniu. Musi myśleć o utrzymaniu

Newspix / Michał Szmyd / MRGARDEN GKM - ROW. Tomasz Gollob w środku.
Newspix / Michał Szmyd / MRGARDEN GKM - ROW. Tomasz Gollob w środku.

MRGARDEN GKM-u zamyka z dwoma punktami tabelę PGE Ekstraligi. Grudziądzanie słabo spisują się na wyjazdach, a u siebie rozegrają już tylko cztery mecze. - Czeka ich walka o to, by w ogóle zostać w lidze - ocenia Zenon Plech.

Nad grudziądzką drużyną zebrały się czarne chmury. W niedzielę podopieczni Roberta Kempińskiego doznali drugiej porażki na własnym torze - tym razem z Get Well Toruń (33:45). Wcześniej wygrała tam także ekipa z Wrocławia.

- Można powiedzieć, że jak się nie układa, to po całości - przyznaje ekspert naszego portalu, Zenon Plech. - Najpierw grudziądzanie stracili swojego lidera na torze i poza nim, czyli Tomka Golloba. Do porażki z Get Well przyczyniła się natomiast kontuzja Rafała Okoniewskiego i warunki pogodowe. Uważam, że gdyby Okoniewski jechał do końca zawodów, torunianie tak łatwo by nie mieli - dodaje.

Druga porażka u siebie może GKM słono kosztować. Zespół Roberta Kempińskiego ma w dorobku ledwie dwa punkty, a w perspektywie tylko cztery mecze u siebie. Do Grudziądza przyjadą jeszcze Ekantor.pl Falubaz, Cash Broker Stal Gorzów, ROW Rybnik i Fogo Unia.

Nawet gdyby pozostałe mecze przy ulicy Hallera udało się wygrać, GKM miałby w dorobku dziesięć "oczek". To za mało, by myśleć o czymś więcej - czyli o walce o play-off. Trudno natomiast oczekiwać, by grudziądzanie zaczęli nagle wygrywać na wyjazdach. W dwóch poprzednich sezonach sztuka ta nie udała im się ani razu. Kluczowe dla końcowego układu tabeli mogą się więc okazać punkty bonusowe.

ZOBACZ WIDEO Powrót żużla do stolicy? PZM gotów pomóc

Już teraz można powiedzieć, że grudziądzanie w walce o pierwszą czwórkę liczyć się nie będą. Może być nawet problem, by uniknąć ósmej lub siódmej lokaty. - Tematu czwartego czy piątego miejsca nie ma już sensu nawet poruszać. GKM musi skupić się na tym, by w tej lidze w ogóle się utrzymać, a i o to łatwo może nie być - prognozuje Plech.

Doświadczony ekspert zaznacza w każdym razie, że nic nie jest jeszcze przesądzone. - Na miejscu GKM-u nie oglądałbym się na tabelę, tylko robił swoje. Stracili Tomka Golloba, ale to nadal solidna drużyna. Stać ją na wygranie pozostałych meczów u siebie, a zwycięstwa w Grudziądzu to podstawa, by o czymkolwiek rozmawiać - dodaje.

Źródło artykułu: