W tym artykule dowiesz się o:
- Powiem szczerze, że przez tego chłopaka to już mam zepsuty humor - mówi nam Marek Cieślak. - Wiem, że on powinien jeździć, bo spisuje się dobrze i idealnie nadaje się na drugą linię. Coś będę musiał z tym zrobić - dodaje trener ekantor.pl Falubazu Zielona Góra.
Doświadczony szkoleniowiec chciałby, żeby Jacob Thorssell w końcu zadebiutował w barwach jego zespołu, ale trudno na to znaleźć właściwy moment i zawodnika, którego miałby zastąpić. Wydaje się, że wszyscy poza Andriejem Karpowem są w tej chwili nietykalni.
- Jarek Hampel jest w tym momencie dla mnie podstawowym zawodnikiem. Nie chodzi mi nawet o jego ostatni mecz. Z Toruniem przecież też pojechał dobrze. Nie ma się do niego o co przyczepić. Z Karpowem jest kłopot na wyjazdach. W Zielonej Górze radzi sobie bardzo dobrze, ale nie chcę, żeby jeden jeździł u siebie, a drugi na innych torach - przyznaje trener.
Cieślak ma cały czas w głowie występy Thorssell w sparingach. Mówi, że jego zawodnik jechał wtedy świetnie. - Wiem na sto procent, że jego moment w końcu nadejdzie i pojedzie. Zastanawiam się jednak, co będzie później. Spisze się świetnie i może się okazać, że będzie w składzie cały czas. Teraz nic nie postanowię, bo nie chcę robić kwasu w zespole - tłumaczy szkoleniowiec Falubazu.
Thorssell już przebiera nogami. Regularnie dopytuje trenera o pierwszą szansę. - Tłumaczę mu, że dopiero pojechaliśmy trzy mecze. Poza tym, na pewne rzeczy się zgodził. Wiedział, że jest tym szóstym. Niby to rozumie, ale czuję też w jego głośnie zniecierpliwienie. To jeszcze chwilę może potrwać, ale na pewno się doczeka - przekonuje trener.
Pewne jest również to, że Thorssell nie odejdzie do innego klubu. Cieślak mówi, że nie odda go za żadne skarby.
ZOBACZ WIDEO Dlaczego Sparta nie namówiła Sławomira Kryjoma? Menedżer podaje powód
Czy Thorssell zasługuje na szansę? 
na Instagramie 
na Facebooku 
