Przed GP Polski: Warszawa szczęśliwa dla Mateja Zagara. Polscy kibice marzą o triumfie rodaka

W sobotę po raz trzeci najlepsi żużlowcy świata rywalizować będą w LOTTO Warsaw FIM Speedway Grand Prix. Dotychczasowe dwa turnieje na PGE Narodowym całkowicie się od siebie różniły. Nie oznacza to jednak, że brakowało punktów stycznych.

W tym artykule dowiesz się o:

W 2015 roku PGE Narodowy był areną skandalu na skalę światową, a po roku jednej z lepszych rund cyklu Grand Prix w ostatnich latach. Niezmienne jest to, że w obu przypadkach na trybunach zasiadał komplet kibiców i że w obu turniejach na podium stawał Matej Zagar. Słoweniec w przerwanym po zaledwie trzech seriach turnieju w 2015 roku okazał się najskuteczniejszy (wywalczył 8 punktów) i zapisał sobie w CV drugi w karierze triumf. Obok niego na podium znaleźli się niestartujący w tym roku Jarosław Hampel i Chris Harris.

Dla kibiców znacznie szczęśliwsza była impreza ubiegłoroczna. Bardzo wyrównane zawody ponownie okazały się udane dla Zagara. Tym razem zajął on jednak trzecią pozycję, choć po trzech seriach zajmował najwyższe miejsce w klasyfikacji przejściowej z kompletem trzech wygranych. Słoweński zawodnik potwierdził, że tor w stolicy Polski, obojętnie w jakim stanie, nie stanowi dla niego większego problemu. Po udanym starcie przed dwoma tygodniami w Krsko (siódme miejsce), Zagar z pewnością jeszcze bardziej ostrzy sobie zęby na udany sobotni wieczór w Warszawie.

Rok temu turniej padł łupem ówczesnego obrońcy tytułu Taia Woffindena, który to, co najlepsze, przygotował w majowy wieczór na sam koniec. Brytyjczyk nie imponował niczym szczególnym w rundzie zasadniczej, ale w dwóch najważniejszych gonitwach świetnie startował, będąc następnie nie do złapania na dystansie. Za jego plecami znalazł się Greg Hancock, a także wspomniany Zagar. Miejsca na pudle zabrakło dla czwartego w decydującej gonitwie Chrisa Holdera, który wymazał z pamięci poprzednie zawody w Warszawie, gdy nie wywalczył nawet punktu. Po zeszłorocznym turnieju Australijczyk wyjeżdżał ze stolicy jako lider cyklu.

Rok temu tysiące polskich kibiców musiało przełknąć drugą gorzką pigułkę, choć o zupełnie innym wymiarze niż tą związaną z przerwaniem zawodów. Do finału nie awansował żaden z Biało-Czerwonych. Bartosz Zmarzlik i Maciej Janowski byli blisko, ale w kluczowych momentach zabrakło sprytu. Obaj zakończyli zmagania z 10 punktami na koncie, zajmując odpowiednio: szóste i siódme miejsce. O jazdę w półfinale otarł się startujący z dziką kartą Patryk Dudek (8 punktów i miejsce tuż pod kreską), z kolei Piotr Pawlicki został sklasyfikowany na odległej piętnastej lokacie z dorobkiem 4 "oczek". Przed trzecim warszawskim turniejem z całą czwórką i Przemysławem Pawlickim wiąże się ogromne nadzieje. W myśl zasady do trzech razy sztuka, wymarzone byłoby zwycięstwo jednego z nich i wysłuchanie podczas dekoracji "Mazurka Dąbrowskiego".

Przed LOTTO Warsaw FIM SGP należy mieć na uwadze postać Fredrika Lindgrena. Szwed po turnieju w Krsko jest liderem klasyfikacji. Przed rokiem, choć nie znalazł się w finale (był piąty), imponował na PGE Narodowym odważną jazdą na dystansie, niejednokrotnie pokazując duże umiejętności. Dla korzystającego z silników szwajcarskiej marki GTR Lindgrena, start w stolicy Polski przypada chyba w idealnym momencie. Żużlowiec z Orebro od lat nie potrafi wyrwać się z przeciętności, ale w tym roku imponuje formą w niemal każdych zawodach. Kolejny udany turniej GP być może pozwoliłby mu uwierzyć w swoje możliwości i sprawiłby, że powalczy w tym roku o coś więcej niż tylko utrzymanie w cyklu.

Statystyki uczestników Grand Prix Polski w turniejach w Warszawie:

ZawodnikTurniejePunktyBiegiŚrednia bieg.Najlepszy wynik
Matej Zagar 2 22 10 2,200 Zwycięstwo (2015)
Tai Woffinden 2 19 10 1,900 Zwycięstwo (2016)
Greg Hancock 2 19 10 1,900 2. miejsce (2016)
Bartosz Zmarzlik 2 13 7 1,857 6. miejsce (2016)
Maciej Janowski 2 13 9 1,444 7. miejsce (2016)
Fredrik Lindgren 1 12 6 2,000 5. miejsce (2016)
Chris Holder 2 12 10 1,200 4. miejsce (2016)
Niels Kristian Iversen 2 11 8 1,375 4. miejsce (2015)
Antonio Lindbaeck 1 10 6 1,667 8. miejsce (2016)
Jason Doyle 2 9 8 1,125 8. miejsce (2015)
Patryk Dudek 1 5 8 1,400 9. miejsce (2016)
Nicki Pedersen 2 7 8 0,875 14. miejsce (2016)
Piotr Pawlicki 2 5 6 0,833 15. miejsce (2016)
Przemysław Pawlicki - - - - nie startował
Krystian Pieszczek - - - - nie startował
Paweł Przedpełski - - - - nie startował
Emil Sajfutdinow - - - - nie startował
Martin Vaculik - - - - nie startował


ZOBACZ WIDEO "Tomek jest dobrem narodowym. Jest współczesnym gladiatorem"

Źródło artykułu: