Silnik Protasiewicza eksplodował. Motocykl zaczął się palić

WP SportoweFakty / Mateusz Wójcik / Piotr Protasiewicz
WP SportoweFakty / Mateusz Wójcik / Piotr Protasiewicz

Niesamowity pech Piotra Protasiewicza. W 7. biegu eksplodował silnik zawodnika Ekantor.pl Falubazu Zielona Góra. Motocykl zaczął się palić, ale żużlowiec, na szczęście, szybko się ewakuował.

Mirosław Jabłoński, komentujący spotkanie Ekantor.pl Falubaz Zielona Góra - Get Well Toruń dla nSport+ był w szoku. - Czegoś takiego jeszcze nie widziałem - mówił widząc, jak Piotr Protasiewicz upada na prowadzaniu w 7. biegu, a jego motocykl zaczyna się palić.

- Zdarzało się, że wybuchały silniki, ale nie, że aż tak - mówił Grzegorz Zengota, który w nSport+ siedział na komentatorskim stołku. - Często zdarza się to na starcie, ale nie na trasie. Silnik Piotra eksplodował, tam nawet było widać tłok - dziwił się Zengota.

Zawodnik gospodarzy miał niesamowitego pecha. Silnik w jego motocyklu eksplodował i pojawił się ogień. Pożar został błyskawicznie ugaszony i nie zdążył się rozprzestrzenić, ale jednostka napędowa na pewno pójdzie na złom, bo nic z niej nie zostało.

Protasiewicz przed defekt stracił pewne 3 punkty, bo z powtórki został wykluczony. Nie zmienia to faktu, że występ zawodnika w meczu z Get Well zapadnie w pamięci. Nie tylko ze względu na pożar, ale i z powodu świetnej walki na noże z Igor Kopeciem-Sobczyńskim.

ZOBACZ WIDEO Katarzyna Kiedrzynek: Nawet nie marzyłam o takim klubie jak PSG, to był dla mnie szok

Źródło artykułu: