Podczas minionego weekendu Ekantor.pl Falubaz Zielona Góra odjechał dwa treningi punktowane. W sobotę pokonał na wyjeździe Włókniarza Vitroszlif CrossFit Częstochowa 52:38, z kolei w niedzielę, rozgromił u siebie Grupę Azoty Unię Tarnów 68:22. Patryk Dudek szalał w obu meczach na trasie. Wygrał 6 z 7 biegów. Nie zachwycał się jednak swoją formą. Uważa, że wciąż czeka go dużo pracy. - Na pewno trzeba jeszcze sporo poprawić - mówi. - Czasami wygrywa się wyścigi w parkingu, a w tym elemencie nie wszystko jest tak, jakbym tego oczekiwał.
Dudek ma kłopot z takim doregulowaniem sprzętu, które pozwoliłoby mu częściej wygrywać starty. - Wolałbym załatwić wszystko na pierwszych trzydziestu metrach, bo potem trzeba walczyć na trasie. Chociaż i to jest przydatne, bo dzięki temu można się nauczyć lepiej czytać ścieżki i wyprzedzać. Z drugiej strony to mi już całkiem nieźle wychodzi. Teraz czas na wygrywanie startów i będzie super - dodał zawodnik Ekantor.pl Falubazu.
Niedzielny trening punktowany na obiekcie w Zielonej Górze był dla Dudka okazją do testów sprzętu, ale i też lekko odmienionej nawierzchni. - Uczymy się naszego toru. W tym roku zachowuje się inaczej niż rok temu. Nawierzchnia była trochę inna podczas treningów i sparingu. Pogoda wszystko zmienia i dobrze, że możemy wykorzystać sparingi do nauki toru - kończy żużlowiec.
ZOBACZ WIDEO Daniel Kaczmarek liczy na rady Grega Hancocka