Nie chcą łatki faworytów, ale tak silni dawno nie byli

Instagram / Ipswich Witches
Instagram / Ipswich Witches

Ipswich Witches może w tym sezonie być czołową drużyną w rozgrywkach brytyjskiej Championship. Promotor Wiedźm, Chris Louis, jest wręcz zaskoczony z tego, jak silny zespół udało mu się zbudować.

Blisko 20 lat temu, bo w 1998 roku, ekipa Ipswich Witches zdominowała rozgrywki w Wielkiej Brytanii. Ekipa z Foxhall Stadium, którą tworzyli między innymi Tomasz Gollob czy obecny promotor Wiedźm Chris Louis, zdobyła mistrzostwo Elite League (od tego sezonu Premiership), Tarczę Petera Cravena a także wygrała w Knock-Out Cup. Po wspaniałych czasach Ipswich zostało wspomnienie. Od wielu sezonów Witches ścigają się na zapleczu najwyższej klasy rozgrywkowej. Ostatni raz sukces w Elite League odnieśli w 2004 roku, kiedy to zajęli trzecie miejsce.

Dzięki staraniom głównie Chrisa Louisa, który przejął schedę po swoim ojcu Johnie, żużel na Foxhall Stadium nadal istnieje. W tym sezonie tamtejsi kibice mogą być świadkami wielu miłych chwil, bowiem w kadrze klubu znaleźli się doświadczeni i utytułowani zawodnicy. W roli lidera drużyny powinien odnaleźć się Daniel King, aktualny Indywidualny Mistrz Wielkiej Brytanii. Na razie szuka on zatrudnienia w Premiership po tym, jak cofnięto licencję Coventry Bees. Na Wyspach na razie jego jedynym pracodawcą pozostaje więc Ipswich Witches. Dobre występy w Championship mogą przyczynić się do wzrostu zainteresowania jego osobą przez kluby z Premiership.

Oprócz niego w barwach Wiedźm pojadą Rory Schlein, Nicolas Covatti czy Kyle Newman. To nazwiska, które mogą gwarantować czołowe lokaty w tabeli Championship. - Byłem w szoku, gdy po skompletowaniu zespołu zobaczyłem, jak wygląda on na papierze. Zastanawiałem się, jak to zrobiliśmy mając limit punktowy o 2,5 mniejszy niż wcześniej - powiedział Louis, odnosząc się do przepisów obowiązujących w Wielkiej Brytanii, gdzie budując drużynę należy pamiętać o ograniczeniu średniej.

- Wyglądamy najsilniej od jakiegokolwiek zespołu, jaki zbudowaliśmy odkąd jeździmy w Premier League, teraz Championship. To niespodzianka, ale jestem bardzo szczęśliwy z tego powodu - dodał promotor Ipswich Witches.

ZOBACZ WIDEO Odpracował poprzednie zimy. Będzie objawieniem sezonu?

Jest on też daleki od ferowania rozstrzygnięć na zapleczu Premiership. Sądzi, że konkurencja będzie spora, dlatego nie chciałby, by jego drużynie przypinać łatkę faworytów. Jednocześnie uważa, że jego klub dysponuje bardzo silną piątką i dwójką zawodników, tzw. "drugiej linii", z największym potencjałem w lidze.

A tak prezentują się kevlary, w których w nadchodzących rozgrywkach ścigać się będą Wiedźmy z Ipswich. Kombinezon dla Rory'ego Schleina, tak jak dla większości zawodników Witches, wykonała częstochowska firma PRS Speedway.

Ipswich race suit

Post udostępniony przez Rory Schlein (@rooboy30)

Pełną kadrę Ipswich Witches na 2017 rok stanowią: Daniel King, Nicolas Covatti, Rory Schlein, Danyon Hume, Kyle Newman, Cameron Heeps i Connor Mountain. Menedżerem jest Ritchie Hawkins.

Komentarze (2)
avatar
Nikon
21.03.2017
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Z takim składem to by mieli problemy z wygraniem meczu w PLŻ2