Tomasz Skrzypek, trener sportów walki, od grudnia 2016 roku jest w teamie Piotra Pawlickiego. Oceny są takie, że ta współpraca zmieniła zawodnika Fogo Unii Leszno na lepsze. Wyciszył się, zniknął z parkietów nocnych lokali.
- Nie malowałbym obrazu Piotra, jako skandalisty, bo on nim nie jest - mówi nam Skrzypek. - Ludzie wykorzystywali to, że jest na świeczniku. Jednak mówienie, że Pawlicki ostro baluje, bo miał incydent w knajpie, to demonizowanie. Piotr to jest mały Jasio przy tych sportowcach, których znałem. O sobie mógłbym powiedzieć, że kiedyś byłem skandalistą - podkreśla trener żużlowca.
Skrzypek przyznaje, że problemem młodych sportowców jest to, że nagle zostają rzuceni w dorosłe życie i muszą sobie z tym radzić, choć nie jest to łatwe. - Jak byłem młody, to też różne głupie rzeczy robiłem, których teraz się wstydzę - przyznaje trener Pawlickiego. - Wiadomo, że sportowcy nie są aniołkami, ale jakoś muszą się prowadzić, bo młodzież na nas patrzy i często bierze przykład. Jestem po to, żeby pomóc Piotrowi w uniknięciu kolejnych błędów. To się powinno udać, bo on ma niesamowitą ambicję i świadomość tego co robi.
- Piotr powiedział mi, że ostatnie dwa lata stracił - zdradza Skrzypek. - Tyle, że on w tym czasie był kapitanem reprezentacji, która zdobyła złoty medal. Z powodzeniem jeździł w Grand Prix. Jeśli tak ma wyglądać słaby sezon, to jaki będzie ten bardzo dobry? Jakby nie spojrzeć to takie załamania formy ma każdy. Maciej Janowski też je miał.
ZOBACZ WIDEO Falubaz musi spełnić jeden warunek. Wszystko w rękach Hampela
- W tym roku u Piotra też należy spodziewać się amplitudy, bo nie da się wszystkiego przejechać na jednym poziomie - kontynuuje Skrzypek. - Trzeba będzie na coś postawić. Liga polska, Grand Prix i Drużynowy Puchar Świata, to są priorytety. Myślę, że jak tutaj Piotr dobrze pojedzie, to kibice złego słowa o nim nie powiedzą.
Adam Skórnicki, były menedżer Fogo Unii, mówił że Pawlicki ma problem z radzeniem sobie z emocjami. Skrzypek przyznaje, że to w ogóle nie jest łatwe, ale postara się temu zaradzić. - Kończy się start i przychodzą podwyższone emocje, których nie można uciąć kilkoma piwami - podkreśla trener. - Zawodnik musi wiedzieć co się z nim dzieje, musi mieć świadomość, że nawet po dobrym występie przyjdzie kara. Wiem to z własnego doświadczenia. Tak samo, jak wiem, że zabójstwem potrafi być dzień wolny. Trzeba sobie wtedy wszystko dobrze zaplanować. Mówiłem Piotrowi, że w takiej sytuacji będzie go nosiło, ale wyjście z kolegami problemu nie załatwi.
Skrzypek podkreśla, że to co robi z Pawlickim nie jest jakąś rewolucją. - To nie joga, ale praca i robienie małych kroków, dzięki którym idziemy do przodu. Piotr ma sukces na wyciągnięcie ręki, a ja chcę mu w tym pomóc. Wiem jak, bo swoje przeżyłem - kończy trener.
"Tomasz Skrzypek, mentor Pawlickiego" - stanowisko?
jednak się wydarzyło http://sportowefakty.wp.pl/zuzel/663326/piotr-pawlicki-skaza Czytaj całość