Żużel. Drugi memoriałowy skalp Dominika Kubery. Potrzebował wygranej w biegu dodatkowym

WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Dominik Kubera
WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Dominik Kubera

W pierwszym z dwóch niedzielnych turniejów w Polsce, Memoriale Alfreda Smoczyka, zwycięstwo odniósł Dominik Kubera. Na torze w Lesznie bardzo dobre występy zanotowali także Nicolai Klindt i Nazar Parnicki, którzy stanęli obok Polaka na podium.

Niedzielne zawody były głównym sprawdzianem dla Fogo Unii przed rozpoczęciem jazdy w Metalkas 2. Ekstralidze. Za siedem dni leszczynianie zmierzą się na swoim terenie z beniaminkiem - Autona Unią Tarnów i choć są murowanym faworytem do odniesienia wysokiej wygranej, nikt nie chce przy Strzeleckiej zostawiać niczego przypadkowi przed inauguracją.

Wśród reprezentantów "Byków" byli tacy, których należało śmiało nazywać kandydatami do zwycięstwa w 75. edycji Memoriału Alfreda Smoczyka. Z pewnością Janusza Kołodzieja czy Grzegorza Zengotę, ale niemałą uwagę należało również zwrócić na Nazara Parnickiego. I to właśnie Ukrainiec spisywał się na domowym owalu wyśmienicie i zarazem znacznie lepiej od sporo od siebie starszych klubowych kolegów.
 
ZOBACZ WIDEO: Michelsen spędził dwa lata we Włókniarzu. Odpowiada wyraźnie, czy żałuje tej decyzji

Po trzech seriach indywidualny wicemistrz świata juniorów prowadził z kompletem punktów, mając na rozkładzie m.in. Dominika Kuberę i Zengotę. Oprócz skuteczności popisał się też świetnym refleksem, kiedy w pierwszym swoim wyścigu zdołał ominąć upadającego przed nim na prostej przeciwległej do startu Mateusza Cierniaka. Niewiele brakowało, a doszłoby do dramatycznego karambolu.

Tymczasem 9 punktów po trzech próbach miał także Gleb Czugunow, który czuł się na torze w Lesznie doskonale. Błyskawicznie startował spod taśmy, nie dając się dogonić w polu - tak jak np. Joshowi Pickeringowi w dwunastej odsłonie zawodów. Na tym etapie w czołówce oprócz dwójki niepokonanych oraz Kubery był jeszcze Nicolai Klindt, autor najlepszego czasu dnia.

W czwartej serii największe straty poniósł Parnicki, który został po starcie na trzecim miejscu. Przegrał też Czugunow, ale on w przeciwieństwie do Ukraińca dojechał do mety drugi, za Kuberą. Trzecią "trójkę" z rzędu zanotował Klindt, dlatego sytuacja w tabeli tegorocznego memoriału legendarnego żużlowca z Leszna stała się niezwykle interesująca.

Na start ostatniego rozdania spokojnie wygrał Kubera, który mógł się tym samym przyglądać ekscytująco zapowiadającemu się biegowi osiemnastemu. Jechała w nim trójka jego konkurentów i na dokładkę nieźle prezentujący się Kacper Woryna. Pomimo niezłego startu Parnickiego objechał Klindt i to on pomknął do mety po trzy "oczka". Oznaczało to, że wraz z Kuberą mają ich po 13, czyli o jeden więcej niż Ukrainiec. Tym samym potrzebny był bieg dodatkowy, aby wyłonić triumfatora. A w nim lepszy okazał się Polak, który tym samym drugi rok z rzędu wygrał leszczyński memoriał i zarazem drugi taki turniej w tym roku. W marcu bowiem zwyciężył w Memoriale Bronisława Idzikowskiego i Marka Czernego w Częstochowie.

Nie wszyscy opuszczą jednak Stadion im. Alfreda Smoczyka w dobrych nastrojach. Bardzo słabe występy zanotowali w niedzielę Bartosz Smektała, Jakub Miśkowiak i Cierniak.

Wyniki:

1. Dominik Kubera (Orlen Oil Motor Lublin) - 13+3 (3,2,2,3,3)
2. Nicolai Klindt (Moonfin Malesa Ostrów) - 13+2 (1,3,3,3,3)
3. Nazar Parnicki (Fogo Unia Leszno) - 12 (3,3,3,1,2)
4. Gleb Czugunow (Innpro ROW Rybnik) - 11 (3,3,3,2,0)
5. Janusz Kołodziej (Fogo Unia Leszno) - 9 (3,1,1,3,1)
6. Kacper Woryna (Krono-Plast Włókniarz Częstochowa) - 9 (2,1,2,3,1)
7. Josh Pickering (Fogo Unia Leszno) - 9 (1,2,2,2,2)
8. Antoni Mencel (Fogo Unia Leszno) - 8 (0,2,2,1,3)
9. Ben Cook (Fogo Unia Leszno) - 8 (0,3,1,2,2)
10. Jaimon Lidsey (Bayersystem GKM Grudziądz) - 7 (1,2,1,0,3)
11. Grzegorz Zengota (Fogo Unia Leszno) - 6 (2,0,3,0,1)
12. Kacper Mania (Fogo Unia Leszno) - 5 (2,1,0,2,0)
13. Mads Hansen (Krono-Plast Włókniarz Częstochowa) - 5 (2,1,d,1,1)
14. Bartosz Smektała (Hunters PSŻ Poznań) - 2 (0,0,0,0,2)
15. Jakub Miśkowiak (Bayersystem GKM Grudziądz) - 2 (1,0,1,d,0)
16. Mateusz Cierniak (Orlen Oil Motor Lublin) - 1 (w,0,d,1,0)
17. Emil Konieczny (Fogo Unia Leszno) - ns
18. Marcel Juskowiak (Fogo Unia Leszno) - ns

Bieg po biegu:
1. (61,66) Kubera, Woryna, Lidsey, Mencel
2. (61,03) Czugunow, Zengota, Miśkowiak, Cook
3. (60,91) Parnicki, Hansen, Pickering, Cierniak (w/u)
4. (61,59) Kołodziej, Mania, Klindt, Smektała
5. (61,71) Parnicki, Kubera, Mania, Zengota
6. (61,16) Cook, Pickering, Woryna, Smektała
7. (61,38) Czugunow, Mencel, Kołodziej, Cierniak
8. (60,72) Klindt, Lidsey, Hansen, Miśkowiak
9. (62,12) Klindt, Kubera, Cook, Cierniak (d/4)
10. (61,91) Zengota, Woryna, Kołodziej, Hansen (d/4)
11. (61,37) Parnicki, Mencel, Miśkowiak, Smektała
12. (62,03) Czugunow, Pickering, Lidsey, Mania
13. (62,47) Kubera, Czugunow, Hansen, Smektała
14. (61,91) Woryna, Mania, Cierniak, Miśkowiak (d/4)
15. (61,63) Klindt, Pickering, Mencel, Zengota
16. (61,47) Kołodziej, Cook, Parnicki, Lidsey
17. (61,56) Kubera, Pickering, Kołodziej, Miśkowiak
18. (61,94) Klindt, Parnicki, Woryna, Czugunow
19. (63,37) Mencel, Cook, Hansen, Mania
20. (62,00) Lidsey, Smektała, Zengota, Cierniak

Bieg dodatkowy o 1. miejsce: 
(61,85) Kubera, Klindt

Sędzia: Krzysztof Meyze
NCD: 60,72 sek. - uzyskał Nicolai Klindt w biegu 8.

Komentarze (18)
avatar
yes
7.04.2025
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kubera ma więcej wspólnego z Obajtkiem niż z Indianinem. 
avatar
Möchomorek
7.04.2025
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Motor Lublin się kończy jak widać 
avatar
Miszcz za państwowa kase
6.04.2025
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Na Miśka i Smyka ,aż żal patrzeć. 
avatar
Gardzę Lewakami
6.04.2025
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Skalp.... 
avatar
dg.kibic row-u
6.04.2025
Zgłoś do moderacji
7
1
Odpowiedz
Nazar - talent że szkółki Jankesa. 
Zgłoś nielegalne treści