Na jednym z rybnickich rond stoi od jakiegoś czasu żużlowy pomnik przedstawiający dwóch zawodników na motocyklach. Od niedawna służy on jako element zapowiadający najbliższe ligowe spotkanie. Klubowi spece od marketingu w ROW-ie Rybnik ubrali bowiem żużlowców z pomnika w plastrony. Jednemu założono plastron miejscowej drużyny, drugiego ubrano w plastron Betardu Sparty Wrocław.
W przypadku akcji z plastronami sprawa ma drugie dno. Jak nam powiedziano w rybnickim klubie, to nie jest przypadek, że plastron Betardu Sparty znalazł się akurat na tym zawodniku, który jedzie z podniesionym przednim kołem.
Żużlowcy z pomnika w Rybniku są przedstawieni tuż po starcie. Wiadomo, że podniesione koło przekłada się na wolniejszy dojazd do łuku, więc założenie plastronu Betardu Sparty akurat temu pomnikowemu zawodnikowi ma pewien podtekst. Jest też swego rodzaju zagrywką psychologiczną. Czy wizja z pomnika okaże się prorocza? Czy żużlowcy ROW-u będą szybsi od rywala? Przekonamy się 22 kwietnia, bo wtedy odbędzie się mecz.
Wrocławianie jadąc na mecz do Rybnika nie będą mieli możliwości zobaczenia żużlowców z ronda. Chyba, że nadłożą drogi, miną stadion i dojadą do ronda.
Dodajmy, że plastrony, które wylądowały na pomniku są co najmniej czterokrotnie większe od normalnych.
ZOBACZ WIDEO Nie dał szansy innym klubom. Teraz chce popsuć plan prezesa
sztuczna mgła też była?