Czy to on miał sprawdzić kask Rempały? Co wynika z artykułu 32

WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Rune Holta kontra Piotr Świderski, Leon Madsen
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Rune Holta kontra Piotr Świderski, Leon Madsen

Krystian Rempała zmarł po wypadku na torze, bo nie miał zapiętego kasku. Sławomir Kryjom uważa, że tragedii można było uniknąć, gdyby kierownik parku maszyn należycie wykonywał swoje obowiązki.

Prokuratura Rejonowa w Rybniku prowadząc śledztwo w sprawie tragicznej śmierci Krystiana Rempały stwierdziła, że zawodnik jadąc w feralnym biegu nie miał zapiętego kasku. Żużlowe władze nie widzą jednak potrzeby wyznaczania osoby, która sprawdzałaby, czy zawodnicy wyjeżdżają na tor w zapiętym kasku. W PZM tłumaczą, że to powinno być tak oczywiste, jak założenie laczka, względnie nalanie metanolu.

Sławomir Kryjom zwraca nam uwagę, że regulamin już teraz jasno precyzuje, kto jest odpowiedzialny za sprawdzenie, czy zawodnik wyjeżdża na tor w stu procentach przygotowany do biegu. - Artykuł 32, punkt 1, jasno mówi o obowiązkach kierownika parku maszyn - stwierdza Kryjom. - Ma on wzrokowo sprawdzić, czy zawodnik jest odpowiednio ubrany i wyposażony. Czy ma zapiętą łyżwę, gogle i właśnie kask. Nie musi podchodzić do żużlowca i go szarpać, bo to czy kask jest zapięty doskonale widać - wyrokuje nasz ekspert.

Jacek Frątczak, żużlowy menedżer, wyciąga jednak z tego samego artykułu inne wnioski. - Byłem kiedyś kierownikiem parku maszyn, brałem udział w szkoleniu, więc tłumaczono mi o co chodzi w tym przepisie - wyjawia Frątczak. - Kierownik parku maszyn ma ogarnąć wzrokowo sprzęt i wyposażenie. Ma sprawdzić, na pierwszy rzut oka, czy nie odpada deflektor, albo czy tłumik nie wisi. Jeśli chodzi o ubiór, to ma stwierdzić jedynie, czy kask jest na głowie.

Zdaniem Frątczaka nie można mówić o błędzie kierownika parku maszyn w meczu ROW Rybnik - Unia Tarnów, gdzie doszło do wypadku Rempały, bo zawodnik wyjeżdżając na tor miał kask na głowie. Można za to mówić o wpadce kierownika w jednym ze spotkań Unii Tarnów, w którym Janusz Kołodziej wyjechał do biegu bez rękawiaczek. Ich brak musiał być widoczny.

Kryjom upiera się jednak, że przepis jest dość enigmatyczny i można go tłumaczyć na dwa różne sposoby. - Poza wszystkim kierownik parku maszyn ma tak niewiele obowiązków, że precyzyjne sprawdzenie wyposażenia zawodników nie sprawiłoby mu większego problemu - kwituje.

KLIKNIJ i oddaj głos w XXVII Plebiscycie Tygodnika Żużlowego na najpopularniejszych zawodników, trenerów i działaczy 2016 roku! ->

ZOBACZ WIDEO Skład MRGARDEN GKM Grudziądz na sezon 2017!

Komentarze (71)
avatar
Bartholdii
13.02.2017
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
ostafinski. Jestes zwykla hiena. Jesli masz jakiekolwiek ludzkie odruchy (o uczucia cie nie posadzam) DAJ JUZ SPOKOJ KRYSTIANOWI. NIECH SPOCZYWA W POKOJU! A ty padalcu nadal walkujesz temat. Go Czytaj całość
avatar
karol3414
13.02.2017
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
To ja się teraz zapytam, czy Krystian Rempała po defekcie wrócił do parku maszyn? Czy ojciec podstawił mu drugą maszynę na tor jak to najczęściej ma miejsce w trakcie zawodów? Bo Krystian mógł Czytaj całość
avatar
dejwidZG
13.02.2017
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Dramat co tu się dzieje. Głębokie dno. 
avatar
bobryt
13.02.2017
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Żal patrzeć jak SF rozdrapuje tą tragedię byle by coś napisać. Na prawdę smutne. SportoweFakty [*] 
avatar
omen
13.02.2017
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
a jutro będzie artykuł o Rybniku, Mrozku albo Worynie! A chyba ze znowu cos nowego "wyjdzie" odnośnie mini żużla w Tarnowie!