Grand Prix poszło w złą stronę. Robi się z tego dodatkowa liga

Newspix / Łukasz Trzeszczkowski / Grand Prix na żużlu
Newspix / Łukasz Trzeszczkowski / Grand Prix na żużlu

Cykl Speedway Grand Prix liczy obecnie dwanaście turniejów. Nie brakuje głosów, że to zdecydowanie za dużo. - Robi się z tego dodatkowa liga - zauważa Jacek Frątczak.

W tym artykule dowiesz się o:

W sezonie 2016 oglądaliśmy zmagania o tytuł Indywidualnego Mistrza Świata w jedenastu rundach. Teraz, w 2017 roku, organizatorzy Speedway Grand Prix wracają do dwunastu turniejów. Często pojawiają się jednak głosy, że zbyt duża liczba startów w cyklu powoduje przesyt. Zgadza się z tym żużlowy menedżer, Jacek Frątczak, który przyznaje, że optymalne było rozwiązanie z poprzedniej dekady. W latach 2003-2005 rywalizacja ta ograniczała się do dziewięciu zawodów.

- Mam nieodparte wrażenie, że cykl Grand Prix liczy obecnie zbyt wiele rund. Dwanaście zawodów w czasie sezonu to rzeczywiście sporo. Robi się z tego powoli dodatkowa liga, bo przecież zawodnik z Ekstraligi, o ile jego klub nie awansuje do play-offów, jedzie w sezonie czternaście spotkań - zauważa Jacek Frątczak.

Na przesyt, jeśli chodzi o liczbę turniejów Grand Prix narzekają sami kibice. Ze strony zawodników mogą pojawiać się natomiast głosy, że są oni przesadnie eksploatowani. - Dla uczestników cyklu jest to spore wyzwanie. Obecnie mamy do czynienia z sytuacją, gdy tych turniejów jest o dwa, trzy za dużo. Liczę więc, że jeśli cykl Grand Prix spotkają w najbliższym czasie reformy, to będą one służyć zmniejszeniu, a nie zwiększeniu liczby turniejów - dodaje.

Na mniejszej liczbie rund SGP skorzystaliby z pewnością organizatorzy innych zawodów. Dwa lub trzy dodatkowe weekendy, kiedy nie rozgrywano by turnieju o mistrzostwo świata, można by przeznaczyć na inne imprezy. - Kalendarz nie jest z gumy i w czasie sezonu trudno często o wolne terminy. Musimy poza tym pamiętać, że cykl Grand Prix nie ogranicza się wyłącznie do soboty. Zajmuje on niemal trzy dni, bo w piątki trzeba już być na miejscu i wziąć udział w treningu - zauważa Frątczak.

Tak zmieniał się cykl Speedway Grand Prix:

Lata:Turnieje:
2016 11 rund
2012-2015 12 rund
2007-2011 11 rund
2006 10 rund
2003-2005 9 rund
2002 10 rund
1995-2001 6 rund

ZOBACZ WIDEO Pierwsze treningi i sparingi pokażą czy tor będzie ich atutem

Komentarze (31)
avatar
Maciula87
9.02.2017
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
6 rund... Polska, Szwecja, Dania, Rosja i rotacyjnie Czechy, Niemcy i Brytole, którzy sami eliminują się z tego sportu...
Nic więcej nie trzeba... 
avatar
Cysio
9.02.2017
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Zmniejszenie ilości rund GP miałoby sens pod warunkiem zwiększenia ilości kolejek ligowych. W przeciwnym wypadku będzie mniej żużla w żużlu. 
avatar
zulew
9.02.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Optymalne byłoby rozegranie 8 rund. Starczy. 
avatar
yes
9.02.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
"Robi się z tego dodatkowa liga" - ktoś to podłapie i wykorzysta...
Może też zawodnicy w jedną albo w drugą stronę będą wozić zgody, wnioski albo zobowiązania? 
avatar
toruniak30
9.02.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ja tam nie mam dość GP...