"Nie żyjemy w komunie". Marciniak stanowczo ws. swoich zarobków

Getty Images / Massimo Insabato/Archivio Massimo Insabato/Mondadori Portfolio / Na zdjęciu: Szymon Marciniak
Getty Images / Massimo Insabato/Archivio Massimo Insabato/Mondadori Portfolio / Na zdjęciu: Szymon Marciniak

Były sędzia Ryszard Wójcik nazwał niedawno Szymona Marciniaka "przepłacanym". Arbiter finału MŚ 2022 odniósł się do tych słów w rozmowie z Łączy Nas Piłka. - To jest kłamstwo - wypalił. Ujawnił, jak kształtują się zarobki sędziów w Polsce.

W tym artykule dowiesz się o:

17 grudnia Ryszard Wójcik, były sędzia międzynarodowy (prowadził m.in. mecze Ligi Mistrzów i MŚ 1998), zasugerował, że Szymon Marciniak zarabia w Polsce lepiej niż inni arbitrzy.

- Jeśli dostaje od PZPN wyższe kwoty niż inni, to znaczy, że jest przepłacany. To znaczy, że komuś w PZPN sufit się urwał i spadł na głowę - mówił Wójcik w wywiadzie dla TVP Sport.

Do tych słów odniósł się teraz sam zainteresowany. Szymon Marciniak w rozmowie z Łączy Nas Piłka wręcz wyśmiał insynuacje Wójcika. Nazwał je "kłamstwem".

ZOBACZ WIDEO: Wygrali w derbach i się zaczęło. Nagranie hitem internetu

- Nie wypada panu Wójcikowi komentować o mnie takich rzeczy. Dżentelmeni o pieniądzach nie rozmawiają, aczkolwiek nigdy nie unikałem żadnych tematów. Nie odkryję wielkiej tajemnicy, jeśli powiem, że to jest kłamstwo. Wszyscy sędziowie w Polsce zarabiają tyle samo za mecz i za bycie sędzią VAR. Nie ma żadnej gradacji. Tak było od wielu lat, to bardzo proste do sprawdzenia - oznajmił Marciniak dla oficjalnego kanału PZPN.

Arbiter finału ostatnich mistrzostw świata (Argentyna - Francja) podkreślił jednak, że w innych krajach najlepsi sędziowie mogą liczyć na wyższe zarobki.

- Za granicą? Oczywiście, że jest gradacja. Niedawno czytałem artykuł o sędziach z Anglii. Anthony Taylor i Michael Oliver mają lukratywne oferty z innych państw. Chciano ich zatrzymać, więc ich kontrakty zostały bardzo podniesione. To nie jest żadną tajemnicą - przypomniał Marciniak.

Kolejna jego wypowiedź świadczy o tym, że jest on zwolennikiem "modelu angielskiego".

- Pamiętajmy też, że już nie żyjemy w komunie. Nie wszyscy muszą mieć tyle samo za różną pracę. Niektórzy nic nie robili, a dostawali tyle samo co ci, którzy ciężko pracowali. Te czasy minęły, zapamiętajmy to. Dziś żyjemy w innym świecie. Jakość się broni i za jakość trzeba zapłacić - podkreślił Marciniak.

Przypomnijmy, że instytucja arbitra zawodowego w Polsce istnieje od 2008 roku. Związani z PZPN kontraktami sędziowie główni mogą liczyć na miesięczną pensję w wysokości od 12 tys. zł brutto - stawka ustalana jest indywidualnie. Ponadto otrzymują ryczałt za prowadzone spotkanie. Po ostatnich podwyżkach to 4200 zł za spotkanie (więcej TUTAJ>>).

Zobacz wywiad z Szymonem Marciniakiem (wątek o pieniądzach od 48:00)

Komentarze (4)
avatar
jotwu
1 h temu
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To sędziowie zarabiają? Za bieganie z gwizdkiem powinna przysługiwać tylko dieta. 
avatar
Yollo
2 h temu
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
A co z pieniędzmi, które dostaje w kopertach pod stołem za korzystny wynik?! Odkąd jest VAR, jest trochę trudniej ale wcześniej Legła przynajmniej ze 3 mistrzostwa mu zawdzięcza... 
avatar
RobertW18
3 h temu
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Co do jakości, którą tak się chełpi - to jest taki ranking sędziów (liczą się tylko tzw. ..poważne błędy..). Wśród najlepszych (najmniej istotnych błędów) znalazł się p. Marciniak - na 8. miejs Czytaj całość
avatar
pan wszystkich wszystkich panów
8 h temu
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
za jakość trzeba zapłacić coś podobnego w żużlu było...;)