Rok 2016 jak każdy, był pełen kontrowersji, co wiązało się z wieloma medialnymi wypowiedziami zarówno zawodników, szkoleniowców, jak i działaczy. Pojawiły się mocne słowa o zabijaniu, piciu whisky, srebrnikach i... porównania do Hitlera.
W głosowaniu, które rozpoczęło się 17 grudnia, a zakończyło tydzień później, w wigilijny wieczór, najwięcej głosów zebrał właściciel Get Well Toruń, Przemysław Termiński, który za pomocą mediów społecznościowych dzielił się z kibicami spostrzeżeniami na temat jazdy kontuzjowanego Petera Kildemanda w kwietniowym meczu Fogo Unii Leszno z Aniołami.
Informacje sportowe możecie śledzić również w aplikacji WP SportoweFakty na Androida (do pobrania w Google Play) oraz iOS (do pobrania w App Store). Komfort i oszczędność czasu!
Niewiele mniej głosów otrzymał Nicki Pedersen, który w dosadnych słowach uciął dyskusję na temat sierpniowego pojedynku Byków z Betardem Spartą Wrocław. Duńczyk na wniosek prezesa przyjechał do Leszna i nawet rozstawił się ze sprzętem, jednak w ostatniej chwili został odsunięty od składu przez menedżera Adama Skórnickiego. Po meczu rozgorzała dyskusja, zarówno w mediach, jak i na portalach społecznościowych.
Trzecie miejsce zajęła internetowa wymiana zdań między Jakubem Jamrogiem a Mariuszem Fierlejem. We wrześniu obaj żużlowcy uczestniczyli w kolizji na torze. Pierwszy z nich dość szybko na Instagramie zarzucił swojemu rywalowi, że całą zimę i sezon spożywał alkohol. Ten z kolei stwierdził, że Jamróg "wisi na motorze, jak żaba na giskanie".
ZOBACZ WIDEO Michał Jurecki: Nie wiadomo czego się po nas spodziewać (źródło: TVP SA)
"Przemysław Termiński, który...dzielił się z kibicami spostrzeżeniami na temat jazdy kontuzjowanego Petera Kildem Czytaj całość