Eryk Borczuch to 16-letni młodzieżowiec, który do tej pory w Polsce występował sporadycznie. Zawodnik pochodzi z Tarnowa, ale to w barwach KM Cross Lublin po raz pierwszy zaczął startować w zawodach juniorskich w naszym kraju. Słuch o nim zaczął pojawiać się po kolejnych sukcesach w Anglii. Teraz swój potencjał zamierza udowodnić w polskiej lidze.
- Stoi przede mną wielka szansa debiutu - mówi podekscytowany. - Dla mnie najważniejsze, aby wciąż się uczyć, podnosić swoje umiejętności i nie przyjeżdżać na ostatnich pozycjach - zaznacza nastolatek, który podpisał kontrakt z występującym w Polskiej 2. Lidze Żużlowej klubem z Lublina. Ten wybór może okazać się w jego przypadku strzałem w dziesiątkę. Rozgrywki PLŻ 2 to najlepsze miejsce dla młodego zawodnika do rozwoju, a dodatkowo ma spore szanse, aby być liderem formacji młodzieżowej.
O tym, że w Borczuchu drzemią spore możliwości, świadczą jego wyniki z ostatnich miesięcy. Do swojego dorobku dorzucił pod koniec sezonu zwycięstwo w Memoriale Joe Burdekina, a także wywalczył tytuł mistrzowski STR Champion 2016. - Ciężka praca nie poszła na marne. To jednak dopiero początek, bo teraz chcę przekuć dobre wyniki w Anglii na polską ligę. Moim marzeniem jest zdobyć medal Indywidualnych Mistrzostw Polski - zakończył z nadzieją.
ZOBACZ WIDEO Janusz Ślączka: Pierwszy krok to awans do play-offów. Finały to już inne mecze
nie wyszedl powyzej 7 pkt nie ma co porownywac tych lig moze wygrywa jakies zawody ale z kim z Czytaj całość