Ryzykują zdrowiem i życiem, dlatego wariują poza torem

Na żużlu adrenalina i stres są ogromne. Niektórzy tego nie wytrzymują i w normalnym życiu odreagowują to w głupi sposób. Dlatego od czasu do czasu wychodzą takie sprawy, jak głośne ostatnio podejrzenie żużlowca Stali Rzeszów o pobicie kobiety.

W tym artykule dowiesz się o:

Głośnych wybryków z udziałem żużlowców nie brakuje. Marihuana, alkohol, gwałt, udział w strzelaninie czy sikanie w miejscu publicznym to tylko pierwsze z brzegu przykłady zachowań, których nie sposób nie potępić. - Hołota jest wszędzie, także w żużlu - zauważa Jan Krzystyniak, były zawodnik i trener. - Wiele lat temu było tak, że większą wagę przykładano do tego kto jeździ. Robiliśmy rozeznanie, taki wywiad środowiskowy i eliminowaliśmy tych, którzy mogli przysporzyć kłopotów. W żużlu trzeba mieć chłodną głowę, być odpowiedzialnym, żeby nie zrobić krzywdy rywalom. Ci z tendencją do agresji i wariactwa są zagrożeniem nie tylko dla normalnych ludzi, ale i dla tych, z którymi się ścigają - uważa Krzystyniak.

Żeby jednak oddać sprawiedliwość trzeba napisać, że żużel wcale nie jest liderem, gdy idzie o wszelkiego rodzaju wybryki. Ludzie, którzy pędzą 100 kilometrów na motocyklu bez hamulców, na zamkniętym torze, poza nim, w większości przypadków, wiodą normalne życie. W piłce nożnej czy koszykówce historii związanych z jazdą na podwójnym gazie czy pobiciami jest nawet więcej. - Nie ma się jednak czym pocieszać - stwierdza Krzystyniak. - Problemem żużla jest brak ostrej reakcji. Najgorsze są bandyckie zachowania na torze i w parku maszyn, na które przymyka się oko. Młodzi na to patrzą i wyciągają wnioski, że wszystko im wolno. Nic dziwnego, że potem jakiś zawodnik idzie na dyskotekę i uderza kobietę.

  -Żużlowiec, jak każdy sportowiec, jest na piedestale, dlatego jego wybryki są bardziej nagłaśniane - komentuje Stanisław Chomski, trener Stali Gorzów. - Specjaliści od jazdy w lewo nie są jednak wariatami. Uprawianie niebezpiecznego sportu na pewno zostawia ślad na ich psychice, ale z tym można sobie poradzić. W PRL-u robiono spotkania towarzyskie z kibicami, jakieś zakrapiane imprezy i tak rozładowywano stres. Teraz jest psycholog.

Zdaniem Chomskiego można liczbę wyskoków ograniczyć. - Podstawą jest dom, bo tam wszystko się zaczyna - analizuje szkoleniowiec. - Druga rzecz to dobry plan pracy. Zawodnika trzeba od najmłodszych lat przygotowywać na wszystkie ewentualności, także na porażki. Trzecia sprawa to zwracanie uwagi na detale. U nas marginalizuje się okres przejściowy, a tak nie wolno. Większość zawodników dogrywa w tym czasie sprzęt i sprawy tunerskie, więc ma zajęcie. Gorzej jak ktoś ma dużo wolnego czasu. To są młodzi ludzie, więc zdarza się, że sięgają po zakazane środki względnie wplątują się w jakieś dziwne sprawy. U niektórych bariera strachu i bezkarności przesunęła się za daleko - kwituje Chomski.

Ścienny Kalendarz Żużlowy na 2017 rok już dostępny! Polecamy!

ZOBACZ WIDEO Stanisław Chomski: Zmarzlik ma zadatki na mistrza świata, ale...

{"id":"","title":""}

Komentarze (41)
avatar
RECON_1
24.11.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nakrecacnie tematu wokol rzeszowskich ekscesow? Ja mam mocno stresujaca prace,momentami zdarzalo sie byc w sytuacji zagrazajacej nie tylko zdrowiu ale i zyciu ale nie odwalalem i nikogo nie pra Czytaj całość
Aluś Banduś
23.11.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
'Ale nikt oprócz policji i prokuratury nie wie kim jest oskarżony. Przecież danych osobowych ujawniać nie wolno" To są Twoje słowa i durnia robisz tylko z siebie. Wystarczy minimum wysiłku żeby Czytaj całość
avatar
yes
23.11.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"... dlatego wariują poza torem" - strach czytać, nie mówiąc o spotkaniu z żużlowcem ;) 
avatar
Conor McGregor_fan RKSŻ
23.11.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
nikt żadnej dziewczyny nie uderzyl :) 
Wraith 5
23.11.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
PS podał nazwisko (chociaż wszyscy wiemy o kogo chodzi) i mogę się na tym nieźle przejechać Policja dopiero prowadzi postępowanie i dane osobowe są pod ochroną. Także obywateli innych krajów. P Czytaj całość