Trudne zadanie przed Martinem Vaculikiem. Musi zastąpić Taia Woffindena

Materiały prasowe / Martin Vaculik
Materiały prasowe / Martin Vaculik

Przed paroma dniami Elit Vetlanda ogłosiła podpisanie kontraktu z Martinem Vaculikiem. Słowak, który startował już w tym zespole, ma zastąpić w drużynie Taia Woffindena.

Tej jesieni działacze Elit Vetlandy postanowili znacząco przebudować skład. W zakończonych niedawno rozgrywkach Elitserien drużyną zajęła dopiero szóste miejsce. W przyszłym roku w zespole nie zobaczymy już m.in. Taia Woffindena oraz Emila Sajfutdinowa.

Nowym liderem ekipy z Vetlandy ma zostać Martin Vaculik. Słowak ma za sobą udany sezon - udało mu się wywalczyć awans do cyklu Speedway Grand Prix, zaś z zespołem Rospiggarny Hallstavik sięgnął po mistrzostwo Szwecji. - Gdy tylko Tai ogłosił decyzję o odejściu z klubu, naszym priorytetem było pozyskanie Vaculika. To jest niezwykle profesjonalny zawodnik. W tym roku sporo poświęcił temu, aby awansować do Grand Prix i to mu się udało. To będzie ekscytujące zobaczyć go z powrotem w naszych barwach - powiedział Mikael Wirebrand, dyrektor sportowy klubu z Vetlandy.

Przyszłoroczny skład Elit Vetlandy ma być zbudowany wokół Vaculika. - Nie mogliśmy wybrać lepszego zawodnika na lidera zespołu. On ma osobowość, której oczekujemy od zawodników. Martin wie czego chcemy i czego będziemy od niego wymagać. Przychodzi do Vetlandy, aby zastąpić jednego z najlepszych żużlowców na świecie. To nie jest łatwe zadanie. Jeśli jednak ktoś ma je wykonać, to właśnie Martin - dodał Wirebrand.

Ważnym atutem słowackiego żużlowca jest fakt, że potrafi on zadbać o dobrą atmosferę w zespole. - On troszczy się o wszystko, co jest związane z działalnością klubu. Dba o relacje z kibicami, gwarantuje też dobre wyniki. Lubi nasz tor, a zależy nam na drużynie, która będzie bardzo mocna na własnym obiekcie - podsumował Wirebrand.

ZOBACZ WIDEO: Wielkie imprezy wrócą do Wrocławia

Źródło artykułu: