Wyjątkowy sezon Pawła Przedpełskiego. "Nigdy wcześniej mi się to nie udało"

WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Paweł Przedpełski
WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Paweł Przedpełski

Paweł Przedpełski rok 2016 może zaliczyć do udanych. Co prawda w juniorskich indywidualnych czempionatach nie zdobył upragnionych złotych medali, ale i tak ocenił sezon pozytywnie. - Cało i zdrowo zakończyłem rozgrywki - stwierdził Przedpełski.

Paweł Przedpełski sezon 2016 zwieńczył ósmym miejscem w gdańskim finale Indywidualnych Mistrzostw Świata Juniorów i dziewiątym w klasyfikacji generalnej tego cyklu. Dla wychowanka toruńskiego klubu był to ostatni rok startów w tej kategorii wiekowej i nie zrealizował celu, jakim był medal światowego czempionatu. 21-latek miał jednak utrudnione zadanie, gdyż w pełni wystąpił tylko w dwóch turniejach.

- Od początku miałem pod górkę. Ciężko jechało mi się w Indywidualnych Mistrzostwach Świata Juniorów. Pierwsze zawody w King's Lynn pokrzyżowały plany. Wtedy miałem upadek, zakończyłem zawody w szpitalu. Jeżeli są trzy rundy, a po pierwszym turnieju mam 15 punktów straty, to naprawdę jest to trudne do odrobienia - stwierdził Przedpełski, który w dwóch pozostałych finałach wywalczył 26 "oczek".

W dodatku w Młodzieżowych Indywidualnych Mistrzostwach Polski Przedpełski zdobył srebrny medal. W czasie swojej juniorskiej kariery w tej imprezie nie sięgnął po złoto, choć zawsze był wymieniany w gronie faworytów. - Jest niedosyt, bo nie ma medalu, ale nic już nie zrobię. Muszę cieszyć się tym co mam i walczyć o laury w następnych latach - powiedział Przedpełski.

Przedpełski sezon 2016 ocenia pozytywnie nie tylko patrząc przez pryzmat wyników. - Jak się nie wygrało, to zawsze może być nieco lepiej. Najważniejsze, że cało i zdrowo zakończyłem rozgrywki. Do tej pory mi się to nigdy nie udało, zawsze w ciągu sezonu miałem kontuzje, a ten rok przejechałem czysto. W zeszłym sezonie podczas przedostatnich zawodów złamałem rękę. Teraz jestem w pełni zdrowi, pozostaje tylko wyciągnąć blachy i przygotować się do kolejnego sezonu - przyznał 21-letni wychowanek toruńskich Aniołów.

Przyszły sezon będzie dla Przedpełskiego pierwszym w gronie seniorów. Zawodnik Get Well Toruń w tym roku był drugim pod względem skuteczności zawodnikiem w PGE Ekstralidze, a także jednym z czołowych zawodników wicemistrzów Polski. Sam zawodnik nie myśli jeszcze o swojej sportowej przyszłości. - Plany na przyszły sezon? Myślę, że jeszcze jest za wcześnie, by o tym mówić - zakończył Przedpełski.

ZOBACZ WIDEO: Tajemniczy Krzysztof Mrozek: O kim marzy prezes ROW-u?

Komentarze (1)
avatar
yes
7.10.2016
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Sukcesów nie było za wiele... Punkt widzenia zależy od punku siedzenia. Zawodnik rok 2016 może inaczej widzieć niż przełożony, tabele, kibice.
Jak by nie było, może/mogło być lepiej.
Zostaje h
Czytaj całość