Jason Doyle podziękował fanom ze szpitalnego łóżka

Materiały prasowe / .facebook.com/jasondoyleracing / Jason Doyle
Materiały prasowe / .facebook.com/jasondoyleracing / Jason Doyle

Wielki pech spotkał Jasona Doyle'a podczas sobotniej rundy Grand Prix Polski na torze w Toruniu. Ówczesny lider klasyfikacji generalnej IMŚ już w swoim pierwszym starcie uczestniczył w fatalnym wypadku i niemalże na pewno stracił szanse na tytuł.

W tym artykule dowiesz się o:

Wypadek, w wyniku którego Australijczyk doznał zwichnięcia barku, pęknięcia kości w łokciu i przebicia płuca (informacje na podstawie falubaz.com), miał miejsce podczas trzeciego biegu na Motoarenie. Wówczas na wejściu w drugi wiraż problemy z opanowaniem motocykla miał Chris Harris. Jadący za nim Jason Doyle nie miał możliwości zareagować i uderzył w Brytyjczyka.

Doyle cały czas przebywa w jednym z toruńskich szpitali. W poniedziałek za pośrednictwem Facebooka podziękował wszystkim ludziom, którzy go wspierają. - Dziękuję za wszystkie wiadomości! To powalające! Nie mogę na nie w tym momencie odpowiedzieć, gdyż nadal jestem bardzo chory. Mam szczęście, to wszystko co mogę powiedzieć - przekazał Australijczyk.

Rozległe urazy właściwie wyeliminowały Doyle'a z szansy na sięgnięcie po życiowy sukces. Reprezentant Australii zmierzał po pierwszy w karierze tytuł Indywidualnego Mistrza Świata. Teraz może go w ogóle zabraknąć na podium. Przed ostatnim turniejem w Melbourne, na czele klasyfikacji z dorobkiem 134 punktów znajduje się Greg Hancock. Jason Doyle jest drugi ze 123 "oczkami" na koncie, ale jego występ w Grand Prix Australii jest wątpliwy. Wobec tego z medalowego miejsca mogą go zrzucić aktualnie trzeci Tai Woffinden (115 pkt) oraz czwarty Bartosz Zmarzlik (113). Nie bez szans pozostaje też piąty Chris Holder (109).

ZOBACZ WIDEO: Robert Miśkowiak: Jestem wściekły. Nie mogę patrzeć na motocykle

Komentarze (70)
avatar
Sajmonos
4.10.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Harris załatwił gościa... Po co oni tego cieniasa jeszcze trzymają w GP... 
avatar
cop
4.10.2016
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Jason ty jesteś w tym roku dla mnie,i dla wielu normalnych mistrzem,nie Stary lis tylko ty,to smutne że nie na twojej szyj zawiśnie ten złoty medal który wywalczyłeś po walce,a straciłeś przez Czytaj całość
avatar
sympatyk żu-żla
3.10.2016
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Doyle szybkiego powrotu do zdrowia, Nie zazdroszczę nie ciekawe położenie zawodnika.Przykra sprawa wicemistrzostwo uciekło sprzed nosa. W tym sporcie tak bywa, 
avatar
cim
3.10.2016
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Trzymaj się brachu 
avatar
yes
3.10.2016
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Doyle znalazł się w nieprzyjemnej dla niego sytuacji. Kontuzja w tym momencie SGP nie jest do pozazdroszczenia.