Zagrał ponad 400 razy w Serie A, strzelając aż 100 bramek. Do tego wystąpił 138 razy w reprezentacji Słowacji. Był swego czasu jednym z najpopularniejszych piłkarzy we Włoszech. Słowak od 1,5 roku nie gra już w piłkę i poświęcił się nowemu hobby.
Razem ze swoją żoną Martiną i trójką dzieci 37-latek opiekuje się kurami i prowadzi w swojej ojczyźnie małe zoo z fretkami i żółwiami.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Ale akcja! Ten gol wstrząsnął Brazylią
- To nasze stosunkowo nowe hobby. Wszystko zaczęło się w kwietniu ubiegłego roku, podczas Wielkanocy, kiedy zamówiliśmy jajka do wylęgu, z których później wykluliśmy małe pisklęta. Udało nam się wyposażyć kurnik - przyznał Hamsik na łamach "Sport24".
Hamsik chwali się, że kurnik został zrobiony na zamówienie. - To bardziej hotel dla kur niż kurnik - śmieje się i dodaje: - Jest ogrzewanie i wentylacja, a także automatyczne drzwi, dzięki czemu nie musimy rano wstawać. To prawdziwy luksus, kurczaki mają nawet lepiej niż my.
Przyznaje, że codziennie zbierają sporo jaj, które później zjadają na śniadanie. - Myślę o otwarciu sklepu, ponieważ z przyjemnością zajmuję się kurnikiem - uzupełnia Hamsik.
Ich dom już przypomina małe zoo, ponieważ poza kurami mają także: trzy psy, kota, dwa żółwie, sześć świnek morskich i dwie fretki.
Hamsikowi pieniędzy nie brakuje. Zarobił wiele milionów euro grając w piłkę. W garażu stoją m.in. Ferrari czy Mustang, a ze swoim ojcem prowadzą winiarnię.
Najwięcej meczów rozegrał w barwach Napoli - aż 521 we wszystkich rozgrywkach.