Witold Skrzydlewski: Do Daugavpils jadę jako przyzwoitka

Orzeł Łódź pojedzie w najbliższą niedzielę do Daugavpils, gdzie odbędzie się pierwsze spotkanie finału Nice Polskiej Ligi Żużlowej. Prezes Witold Skrzydlewski spodziewa się bardzo trudnej przeprawy.

Orzeł Łódź przeszedł jak burza przez rundę zasadniczą Nice Polskiej Ligi Żużlowej. Drużyna Lecha Kędziory przegrała tylko dwa mecze, co jest najlepszym wynikiem na zapleczu PGE Ekstraligi od wielu lat. Łodzianie uzbierali łącznie 40 punktów. Zgarnęli wszystkie bonusy i mieli osiem "oczek" przewagi nad drugim Lokomotivem Daugavpils. Teraz czeka ich walka do żużlowej elity, o której zdecyduje runda finałowa. W niej rywalem Orła będą właśnie Łotysze. Pierwsze spotkanie odbędzie się w najbliższą niedzielę na torze w Daugavpils. Prezes łódzkiej ekipy spodziewa się bardzo trudnej przeprawy.

- Jedziemy osłabieni. W naszym zespole nie będzie Hansa Andersena, który przeszedł w Łodzi operację. To będzie ciężki mecz. Nasza drużyna w tej chwili już się do niego przygotowuje. Dziś (w czwartek) w Grudziądzu odbędzie się trening, na którym ma stawić się Rory Schlein, który ostatnio nie jeździł i ma pokazać, czy jest w dobrej formie. Możemy zmienić dwóch zawodników. Jeśli na treningu okaże się, że jest olimpijczykiem, to wiadomo, że w niedzielę pojedzie ktoś inny - mówi przed niedzielnym meczem w Daugavpils Witold Skrzydlewski.

Od lat Lokomotiv jest zespołem, który potrafi doskonale wykorzystać atut własnego toru. Prezes łódzkiej drużyny ma ciekawą teorię dotyczącą specyfiki meczów na Łotwie. - Do Daugavpils muszę pojechać wcześniej z naszą drużyną. Hotel, w którym nocują zawodnicy, jest bardzo blisko przybytku uciech. Muszę robić na Łotwie za przyzwoitkę, żeby nikt z zespołu nie zabłądził. W przeciwnym razie, wynik mógłby być dla nas bardzo nieciekawy. Uważam, że ta kwestia to główny czynnik, który decyduje o sukcesach Lokomotivu na własnym torze - dodaje w swoim stylu Skrzydlewski.

ZOBACZ WIDEO: Magnus Zetterstroem: Jestem rozdarty, połowa mnie chce zostać przy żużlu (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Komentarze (17)
avatar
sympatyk żu-żla
16.09.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Łodzianie jadą na Łotwę n.a finał.Łotysze będą chcieli pokazać swojej publiczności dobry żużel.Aby przyciągnąć tym sposobem publiczność na kolejny sezon.Druga odsłona finału w Łodzi może być Czytaj całość
avatar
RECON_1
16.09.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pas cnoty dla kazdego albo dmuchana lala...:) 
avatar
Armin Van Tłumik
15.09.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
hahaha - mistrz 
avatar
ksolar
15.09.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
ahhahaha Witek jaki jajcarz :D Ten Lokomotiv to jednak cwany jest.Specjalnie taki hotel wybrali na drugi dzien rajderzy gosci jezdza na duzym zmeczeniu :D 
avatar
tATy13
15.09.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
trening ... w Grudziadzu ??? niemożliwe a prawdziwe " ) Witek już sie raz okreslil ze chce do E.lipy tylko po to zeby GKM zlać !!! ;) już trenuje ale nie na Łotyszy tylko na GKM 2017 ;)