Stal jeszcze nie myśli o finale. Sparta nie odpuści rewanżu

WP SportoweFakty / Tomasz Jocz
WP SportoweFakty / Tomasz Jocz

W niedzielę Stal Gorzów rozgromiła w Poznaniu Betard Spartę Wrocław 49:29. Silnym punktem gości był Bartosz Zmarzlik, który w trzech biegach wywalczył osiem punktów z bonusem. Pomimo pewnej wygranej, zawodnik nie wybiega jeszcze myślami do finału.

Bez wątpienia rozmiary triumfu Stali Gorzów na Golęcinie to spora niespodzianka. Kibice liczyli na zacięty pojedynek, a tymczasem byli świadkami dominacji w wykonaniu zawodników szkolonych przez Stanisława Chomskiego - Szczerze mówiąc to może nie spodziewaliśmy się, że wygramy na wyjeździe aż dwudziestoma punktami. Do ostatniego biegu podeszliśmy fajnie - zarazem spokojni, jak i mocno skoncentrowani. Dobrze, że udało się tak wygrać. Czeka nas ciężki rewanż. Na pewno nie będzie to łatwy mecz - powiedział tuż po spotkaniu Bartosz Zmarzlik.

Niedzielny mecz w Poznaniu rozgrywany był w niełatwych warunkach. Praktycznie przez całe spotkanie padał deszcz, który stopniowo się nasilał. Niekorzystna aura negatywnie wpłynęła na stan toru. Zmarzlik nie chciał zabierać stanowiska w sprawie wcześniejszego przerwania rywalizacji. - Powinniśmy przerwać czy nie powinniśmy - co to teraz za różnica. Nie mnie oceniać. Pojawiały się na torze fałszywe miejsca, przez co nie tylko mnie gdzieś pociągało - zauważył.

21-latek na brak jazdy narzekać nie może. W sobotę młodzieżowiec gorzowskiej Stali wygrał turniej o Łańcuch Herbowy Ostrowa Wielkopolskiego, natomiast dzień wcześniej z powodzeniem bronił barw Polski w starciu z Duńczykami (45:45 - Zmarzlik zdobył 9 punktów). - Bardzo się z tego cieszę, bo każde zawody dają mi sporą radość. Cieszę się z każdego kółka. Wciąż próbujemy udoskonalać niektóre rzeczy, żebyśmy byli coraz szybsi - zapewnił stały uczestnik cyklu Grand Prix.

Na zakończenie Bartosz Zmarzlik podziękował osobom, które obdarzają go wsparciem. - Przy okazji chciałbym podziękować wszystkim moim sponsorom oraz wszystkim osobom, które mnie wspierają. Podziękowania kieruję także w stronę mojego teamu, który wykonuje naprawdę świetną robotę - podsumował.

ZOBACZ WIDEO: Stal - Wybrzeże: upadek Sundstroema, wykluczenie Nichollsa (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Komentarze (15)
avatar
AnRaJa
9.09.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
... jednak w głębi duszy chciałabym finał stal-falubaz... niby się nienawidzimy ale obie drużyny razem dają najwięcej emocji...pozdrawiam. 
avatar
sympatyk żu-żla
7.09.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Można pisać choć co Sparta i tak do finału nie wejdzie. Meczu w Gorzowie nie wygra.Stal już jest w Finale, 
avatar
Piter ZG
7.09.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Myślę że Wrocek szykuję się do walki,ale o brąz. 
Spar
7.09.2016
Zgłoś do moderacji
1
3
Odpowiedz
Na bank GW przed rewanżem ma pełne pory:) 
avatar
Petrus
7.09.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Sparta w rewanżu,może zrobić to, co gołąb na parapet. Podejrzewam,że na rewanż przyjadą bez Tajskiego lub Maćka.