Krzysztof Kasprzak miał pecha w GP Challenge. Polak wskazał przyczynę słabszego występu

WP SportoweFakty / Tomasz Jocz
WP SportoweFakty / Tomasz Jocz

W sobotę Krzysztof Kasprzak rywalizował w Grand Prix Challenge. Polak nie zdołał wywalczyć przepustki do elitarnego cyklu. Reprezentant gorzowskiej Stali ukończył zawody z dorobkiem siedmiu punktów.

Turniej w Szwecji nie rozpoczął się po myśli Krzysztofa Kasprzaka. W swoim pierwszym wyścigu minął linię mety na trzeciej pozycji, natomiast w kolejnym nie wywalczył ani jednego punktu. Później "KK" wrzucił wyższy bieg, inkasując dwa triumfy. Na koniec Polak ponownie zawiódł, przegrywając ze wszystkimi rywalami. - W Vetlandzie miałem pecha - dwa razy startowałem z trzeciego pola. Ogólnie było osiemnaście zer z tego pola. Mi przypadły dwa z nich - skomentował swój słabszy występ 32-latek.

Kasprzak szybko zapomniał o niepowodzeniu w Grand Prix Challenge. W niedzielę był silnym ogniwem Stali Gorzów, która wysoko pokonała na wyjeździe Betard Spartę Wrocław. Przypomnijmy, że mecz w stolicy Wielkopolski zakończył się wynikiem 29:49 (zawody przerwano po trzynastu wyścigach ze względu na zły stan toru, co było spowodowane dość intensywnymi opadami).

Zdobywca 10 punktów z bonusem przyznał, że podczas tego spotkania używał takich samych ustawień, jak 1 maja, kiedy to gorzowianie po raz pierwszy w tym roku zmierzyli się ze Spartanami w Poznaniu. Wówczas Krzysztof Kasprzak zainkasował zaledwie cztery "oczka" i był niemalże najsłabszym ogniwem swojej drużyny.

Stal zrobiła ogromny krok w kierunku finału PGE Ekstraligi. W najbliższą niedzielę na stadionie im. Edwarda Jancarza rozegrane zostanie spotkanie rewanżowe. Spartanie w fazie zasadniczej udowodnili, że potrafią jeździć w Gorzowie Wielkopolskim, przegrywając jedynie sześcioma "oczkami" (42:48). - Przed nami kolejny mecz. Wrocławianie również potrafią u nas dobrze jechać. My będziemy starać się zwyciężyć te zawody - zapewnił Kasprzak.

ZOBACZ WIDEO: Stal - Wybrzeże: upadek Porsinga na pierwszym łuku (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Komentarze (16)
avatar
barabasz
6.09.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
KK psychicznie jest słaby w walce o indywidualne trofea?? W drużynie pokazuje swoją agresje w walce na torze jak po za nim. Wina w polu startowym?? dwa zera a pozostałe pola startowe dawały 9 p Czytaj całość
avatar
Wściekły Byk
5.09.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szkoda Krzysia, całe Leszno trzymało kciuki. 
avatar
yes
5.09.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
"Kasprzak szybko zapomniał o niepowodzeniu w Grand Prix Challenge" - to ja pamiętam, a on już nie?? ;) 
avatar
olo
5.09.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Całe szczęście,że słabo rozgarniętego blondyna nie będziemy oglądać w SGP.
Awans Jędrzejaka też byłby stratą dla cyklu.Jest Patryk i ok. 
avatar
stalowy holender
5.09.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
jakie sranie w banie "intensywne opady deszczu " w Poznaniu zaczely sie po zakonczeniu meczu , tor sie rozwalil juz po dwuch kolejkach , wtedy jeszcze nie padalo! kto pisze takie gnioty?