Hans Andersen wycofał się z walki o Grand Prix

WP SportoweFakty / Adrian Skorupski / Hans Andersen
WP SportoweFakty / Adrian Skorupski / Hans Andersen

W sobotni wieczór w szwedzkiej Vetlandzie rozegrane zostanie Grand Prix Challenge. Z zawodów z powodu kontuzji ręki wycofał się Hans Andersen.

W tym artykule dowiesz się o:

Do wypadku Hansa Andersena doszło w poniedziałkowym meczu Elite League pomiędzy Leicester Lions a Poole Pirates. W szóstym wyścigu w Duńczyka uderzył Max Fricke. W wyniku tego zdarzenia u Andersena doszło do złamania kości śródręcza.

35-latek w ostatnich dniach ciężko pracował nad tym, aby być w pełni sił na sobotni turniej Grand Prix Challenge w Vetlandzie. W sobotni poranek duński żużlowiec poinformował jednak, że nie będzie w stanie wystartować w zawodach.

- To jest bardzo irytujące, ale muszę się wycofać z Grand Prix Challenge. Walczyłem z tym przez cały tydzień, aby ręka była na tyle sprawna, bym mógł się ścigać. Muszę jednak przyznać się przed samym sobą, że tak nie jest. Chciałbym podziękować wszystkim, którzy zrobili wszystko co w ich mocy, abym mógł jak najszybciej wrócić do zdrowia - przekazał Andersen za pośrednictwem mediów społecznościowych.

Funkcję pierwszego rezerwowego w trakcie SGP Challenge w Vetlandzie miał pełnić Mikkel Bech i najprawdopodobniej to on zastąpi Andersena na liście startowej turnieju. Drugim rezerwowym jest Vaclav Milik.

ZOBACZ WIDEO: Historyczny mariaż łódzkich klubów. Jak żużel dogadał się z siatkówką?

Źródło artykułu: