W przypadku wyniku sportowego pilan nie ma już większych niewiadomych. Drużyna zajmuje wysoką czwartą lokatę w tabeli. Nie ma już szans, by awansować do finału Nice PLŻ. Może być też spokojna o utrzymanie. W niedzielę, 9 września drużyna podejmie Orła Łódź, a tydzień później uda się na mecz do Częstochowy.
Okazuje się, że włodarze Polonii Piła nie zamierzają długo zwlekać z rozmowami kontraktowymi. Te powinny ruszyć już niebawem. - Myślę, że po naszym ostatnim meczu z większością zawodników się spotkamy i będziemy rozmawiać. Nie będziemy na pewno długo czekać z budowaniem składu na przyszły sezon - zapowiada menedżer Tomasz Żentkowski.
Jak pisaliśmy już wcześniej, pilanie nie planują jesienią rewolucji kadrowej. Zamiast tego wolą postawić na zawodników, którzy tak skutecznie punktowali w tym sezonie. Pewniakami są polscy seniorzy: Michał Szczepaniak i Norbert Kościuch. Po ostatnich, dwóch udanych występach wzrosły też notowania Bjarne Pedersena.
- Z większości naszych zawodników jesteśmy naprawdę zadowoleni. Zobaczymy jak ułożą się negocjacje i czy sami żużlowcy będą chcieli zostać z nami na kolejny rok. Jesteśmy w tej sprawie dobrej myśli - dodaje przedstawiciel klubu.
ZOBACZ WIDEO: Historyczny mariaż łódzkich klubów. Jak żużel dogadał się z siatkówką?
A nie szukać gdzieś daleko
Jak mu wychodziło to był o.k.
A teraz? Macie chłopaka gdzieś.
A może jednak niech lepiej ktoś inny się za nie Czytaj całość