Aleksandr Łoktajew bez zezwolenia na starty w lidze rosyjskiej

Materiały prasowe / Falubaz.com
Materiały prasowe / Falubaz.com

Komisja Torowa Motocyklowej Federacji Rosji nie zezwoliła zawodnikowi na występy w barwach Turbiny Bałakowo. Żużlowiec najprawdopodobniej będzie odbywał roczną karencję.

Kibice rosyjscy będą zawiedzeni. Najbardziej ci, którzy sympatyzują z Turbiną Bałakowo. To właśnie w jej barwach, po zaliczeniu rocznej dyskwalifikacji, miał występować Aleksandr Łoktajew.

Decyzja odmowna dla żużlowca zapadła w poniedziałek o północy, w drodze elektronicznego głosowania. Wykorzystano Internet, bo członkowie komisji rozrzuceni są po całym kraju, od Sankt Petersburga po Władywostok.

Andriej Sawin, który przewodniczy pracom Komisji Torowej skomentował werdykt następująco: - Większość członków naszej komisji była przeciwna. Pod uwagę wzięty został zapis regulaminu który mówi, że w przypadku zmiany barw klubowych zainteresowany zawodnik musi uzyskać pismo zwalniające od starego pracodawcy. W tym przypadku Mega-Łada takiego pisma nie sporządziła.

Jak udało nam się wyjaśnić, do dnia 10 lipca, kiedy zamykało się rosyjskie okienko transferowe, o wydanie takiego zwolnienia nie występował żaden z pracowników bałakowskiej Turbiny, która widziała Aleksandra Łoktajewa w swoim składzie. Sam zainteresowany też od dłuższego czasu nie kontaktował się z Mega-Ładą, której zawodnikiem był w latach 2014-2015.

ZOBACZ WIDEO "Halo, tu Rio": fawele - ciemna karta Brazylii (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

- Nie można wychodzić z założenia, że sprawy same się jakoś ułożą. Gdyby żużlowcowi naprawdę zależało na startach, powinien do nas wcześniej przyjechać, porozmawiać, spróbować rozwiązać pewne problemy. Miał przecież na to całkiem dużo czasu - komentują przedstawiciele klubu z Togliatti.

Z powyższych wypowiedzi można wyciągnąć wniosek, że Rosjaninowi nie za bardzo zależało na startach w rodzimej lidze i zadowoli się nielicznymi do końca sezonu występami dla zielonogórskiego Falubazu i duńskiego Holstebro.

Komentarze (6)
avatar
yes
17.08.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pogubił się w swoich sprawach. Może liczy, że jakoś samo się ułoży i nie ułożyło się. 
avatar
dejwidZG
17.08.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Ogarnie sie... Wierze w niego to silny gosc. 
avatar
-stanley-
17.08.2016
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Z tego zawodnika podejrzewam, że nic nie będzie.Kończyła się kara, on niczym się nie interesował. O jego powrót zabiegał klub zielonogórski, bo zawodnik był potrzebny na play offy. Po zakończe Czytaj całość
avatar
Mika z Falubazu
17.08.2016
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
Loktajew jest zawodnikiem w ogóle nie profesjonalnym.Podobnie postępował w przypadku ZG . On przed końcem kary sam powinien sprawy wizowe sobie pozałatwiać wcześniej żeby być w Polsce i zacząć Czytaj całość
avatar
Wojtula
17.08.2016
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
"...kombinuj dziewczyno, nim twe wdzięki przeminą..."
Chyba za dużo zamieszania wokół tego zagubionego zawodnika.Nie wygląda to profesjonalnie.