W czwartek odbyła się kolejna runda Młodzieżowych Indywidualnych Mistrzostw Pomorza. Wystartowało w niej zaledwie jedenastu zawodników, co jest niesłychanie słabym wynikiem. - Wygląda to bardzo słabo. Wielu zawodników nie przyjechało, bo szykują się na ligę i nie chcą ryzykować. Mimo wszystko jest to smutne, że nie można zebrać szesnastki. Jak ja jeździłem w Pomorskiej Lidze Młodzieżowej, to byli zawodnicy oczekujący oraz rezerwowi. Teraz kto zdaje licencję na drugi dzień może jeździć - powiedział Robert Kościecha, trener Get Well Toruń.
Młodzież z Torunia nie rozdawała w Gdańsku kart, ale mimo wszystko jazda tych zawodników nie wyglądała źle. - Jeździli Marcin Kościelski i Igor Kopeć-Sobczyński, bo reszta ma kłopoty zdrowotne. Widać progres u tych chłopaków. Powoli idzie to do przodu. Pojedyncze biegi wygrywają, jest chęć walki i jadą coraz lepiej - ocenił Kościecha.
Do poprzednich pokoleń toruńskiej młodzieży obecnym początkującym juniorom tego klubu wiele brakuje. - To fakt, nie ma co tego ukrywać. To jest ich pierwszy porządny sezon, w którym mają dużo imprez, łącznie jest ich kilkadziesiąt, a nie kilka lub kilkanaście, jak wcześniej. To bardzo duży przeskok. Trzeba dać im trochę czasu i cierpliwości - podkreślił trener.
Pomiędzy biegami ścigał się Denis Zieliński, który korespondencyjnie walczył z gdańszczaninem Karolem Żupińskim. - On ma dopiero czternaście lat i zdaje za rok licencję. Na dużym torze jeździ od wiosny, wcześniej ścigał się na miniżużlu. Od kwietnia jest pod moimi skrzydłami. Żupiński jeździ dłużej, dodatkowo był u siebie. Niemniej jednak wyglądał super. Dobrze się zapowiada i oby tak dalej - przyznał Robert Kościecha.
Obecnie w toruńskim szkoleniu jest dziura pokoleniowa. - To problem nie tylko toruński, ale wszystkich. W szkółkach nie ma 13-14-15-latków. Jest ich bardzo mało. To naprawdę przykre - zakończył Kościecha.
ZOBACZ WIDEO Smutny Radosław Kawęcki: Może to przez jedzenie? (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
Przyglądaj się baczniej konkurentom i zacznij cisnąć - nie kupujmy tylko szkolmy w końcu Apatorek zawsze s Czytaj całość